tag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post2337037469998027898..comments2024-03-04T09:16:42.853+01:00Comments on RYBIEUDKA blog: Niebo ze stali. Opowieści z meekhańskiego pogranicza - Robert M. Wegner - przedpremierowa recenzja z portalu Fantasta.plMaciej Rybickihttp://www.blogger.com/profile/01921804509607826555noreply@blogger.comBlogger15125tag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-71599523801857180322012-08-18T18:48:43.368+02:002012-08-18T18:48:43.368+02:00Dzięki!Dzięki!Maciej Rybickihttps://www.blogger.com/profile/01921804509607826555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-72203796456822828382012-08-18T17:41:36.596+02:002012-08-18T17:41:36.596+02:00Świetna recenzja!Świetna recenzja!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-90402804981784026472012-08-05T12:04:13.614+02:002012-08-05T12:04:13.614+02:00No i po lekturze :) Duże wrażenie na mnie wywarło ...No i po lekturze :) Duże wrażenie na mnie wywarło "Niebo ze stali", bo Wegner świetnie operuje słowem, opisów zupełnie nie odczuwałam, jako dłużyzn. I co najważniejsze mam wrażenie, że Wegner doskonale wie dokąd zmierza :) Więcej u mnie, zapraszam :)grendellahttp://ksiazkimojejsiostry.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-43049122018315376182012-04-27T22:32:57.917+02:002012-04-27T22:32:57.917+02:00Zważając na to, że Wegner to nadal raczkujący auto...Zważając na to, że Wegner to nadal raczkujący autor (no, może już zaczyna stawać na nogi), to powiedziałabym, że idzie mu genialnie. Nie powiedziałabym, że są spowolnienia, fakt, dzieje się wolniej, niż w opowiadaniach, ale to narzuca forma literacka. Zresztą, takich spowolnień życzyłabym większości autorów... <br />Osobiście nie lubię robić porównań, autor to autor, chyba, że żywcem, bezczelnie czerpie z poprzedników, a akurat o to Wegnera posądzać nie można.<br />Mi również brakowało w "Niebie ze stali" nawiązań do Południa i Wschodu.Magdahttps://www.blogger.com/profile/10267532058268834463noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-13280677795574020462012-03-07T12:24:34.320+01:002012-03-07T12:24:34.320+01:00Na pewno w takim razie, podrzucę Ci linka do swoic...Na pewno w takim razie, podrzucę Ci linka do swoich przemyśleń ;)grendellahttp://ksiazkimojejsiostry.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-55153020249826757402012-03-05T10:50:00.098+01:002012-03-05T10:50:00.098+01:00Nie ma innej opcji. Za dużo pootwieranych wątków, ...Nie ma innej opcji. Za dużo pootwieranych wątków, żeby choćby myśleć o tym, ze nie zostaną wykorzystane.Maciej Rybickihttps://www.blogger.com/profile/01921804509607826555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-79628192476914918392012-03-05T10:49:07.955+01:002012-03-05T10:49:07.955+01:00Mam nadzieję, ze wtedy tez się tu wypowiesz!Mam nadzieję, ze wtedy tez się tu wypowiesz!Maciej Rybickihttps://www.blogger.com/profile/01921804509607826555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-49962968920305272062012-03-05T10:48:46.679+01:002012-03-05T10:48:46.679+01:00Wegner zaczyna (jako pisarz) trochę podobnie do Sa...Wegner zaczyna (jako pisarz) trochę podobnie do Sapka, ale stylistycznie to są dwie inne bajki. Co zaś się tyczy wycinania: może niekoniecznie od razu wycinać, ale trochę inaczej rozłożyć akcenty. No ale od tego jest już autor.<br /><br />Dzięki za komentarz!Maciej Rybickihttps://www.blogger.com/profile/01921804509607826555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-69308243481481048822012-03-03T15:52:14.041+01:002012-03-03T15:52:14.041+01:00przeczytałem parę dni temu, moje odczucia mniej wi...przeczytałem parę dni temu, moje odczucia mniej więcej zbliżone. Co ciekawe, ja również nie mogłem się powstrzymać od porównania z Kresem, choć akurat o Sapku nie pomyślałem. Sapkowski to dobry wstęp do literatury Kres/Wegner. Jedyna słabość jaką wypatrzyłem to parokrotne zwolnienia akcji, niezawinione i niepotrzebne dłużyzny. Dałoby się wyciąć z 30 stron i nadal byłoby super ;-)FailSafehttps://www.blogger.com/profile/00036953213270212484noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-80374848318100089902012-03-01T12:58:50.743+01:002012-03-01T12:58:50.743+01:00Przyznam szczerze, że tak tylko omiotłam wzrokiem ...Przyznam szczerze, że tak tylko omiotłam wzrokiem Twoją opinię, bo nie mogę się doczekać, kiedy sama przeczytam tę książkę ;)grendellahttp://ksiazkimojejsiostry.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-10186630659766789252012-02-29T19:19:30.992+01:002012-02-29T19:19:30.992+01:00No, a tym czasem mnie najbardziej zafascynowało Po...No, a tym czasem mnie najbardziej zafascynowało Południe :P Ale wierzę, że jeszcze pisarz do niego powróci.Visennahttps://www.blogger.com/profile/16498537414129893531noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-21691946516175716782012-02-29T09:52:40.552+01:002012-02-29T09:52:40.552+01:00No i weź tu człowieku pochwal książkę, wymieniając...No i weź tu człowieku pochwal książkę, wymieniając przy tym jej wady;) Co zaś do jednej historii... nie chcę spojlerować, więc napiszę bardzo oszczędnie: wątków jest kilka - Verdanno, dziewczyny z czaardanu Laskolnyka, Szóstki, plus jeszcze parę "dziwnych" rzeczy - no i polityka. Na pewno nie jest to zatem powieść jednowymiarowa.Maciej Rybickihttps://www.blogger.com/profile/01921804509607826555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-44813933365007522502012-02-28T23:14:53.981+01:002012-02-28T23:14:53.981+01:00Scenerie są, i są piękne - oddanie kontrastu miedz...Scenerie są, i są piękne - oddanie kontrastu miedzy kulturami tez tam jak najbardziej jest. Tyle, ze raczej eksplorowane jest to, co było w Północy i Wschodzie, niż dodawane coś nowego. Jak pisałem: Szostek, Verdanno i Se-kohlandczyków jest tam pod dostatkiem :)Maciej Rybickihttps://www.blogger.com/profile/01921804509607826555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-9268555878420733332012-02-28T21:33:28.586+01:002012-02-28T21:33:28.586+01:00Ech...i widzę, że kuleje to, co dla mnie stanowiło...Ech...i widzę, że kuleje to, co dla mnie stanowiło centrum. Nie zachwycała mnie u Wegnera tak bardzo akcja, jak właśnie zróżnicowana sceneria, rozdźwięki między kulturami itp. itd. Można to uznać niby za tło, ale w dobie dominacji ksiażek fabryki słów, gdzie każda pozycja to wyłącznie akcja i jeszcze raz akcja, brakowało mi dopracowanego świata fantasy, który można by było powoli zgłębiać. Nie mniej jednak nie wątpię w to, że Wegner jest dobrym pisarzem i szykuję portfel na zakup tego cuda :PVisennahttps://www.blogger.com/profile/16498537414129893531noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7747904400052021567.post-4033835172318392742012-02-28T20:40:24.102+01:002012-02-28T20:40:24.102+01:00Tego właśnie trochę się obawiałem. W opowiadaniach...Tego właśnie trochę się obawiałem. W opowiadaniach, z uwagi na objętość, działo się szybko, a w tomach z uwagi na ilość opowiadań działo się dużo. Teraz mamy kilkaset stron jednej historii.<br /><br />Nie to, żebym marudził - przeczytam na pewno i wtedy wydam werdykt. Po prostu jest pewna obawa i przyzwyczajenie do formy.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/12939350896675569393noreply@blogger.com