piątek, 7 kwietnia 2017

The Superior Spider-Man. Superior Venom – Dan Slott, Christos Gage, Humberto Ramos, Javier Rodriguez - komiksowa recenzja z Szortalu


Symbiont, gobliny i pająki


Pisząc o wcześniejszych tomach The Superior Spider-Man, zwracałem niejednokrotnie uwagę, że w przygodach „lepszego” Pajęczaka widać wyraźnie charakterystyczną dla amerykańskich komiksów serialowość. Odpowiedzialny za scenariusz serii Dan Slott spokojnie splata różnorakie wątki, czasem wyciągając je na wierzch, czasem chowając – wszystko w niespiesznym dążeniu… no właśnie, gdzie? Czytelnicy perypetii Otto Octaviusa, który przejął ciało Petera Parkera podskórnie czują, iż jedyną godną kulminacją byłaby demaskacja oszusta. I choć scenarzysta daje otoczeniu Parkera coraz więcej i więcej sygnałów, że coś jest nie tak, to wydaje się, że do finału droga jeszcze daleka. Co nie znaczy, że nieciekawa.


Szósty tom nawiązuje dość mocno do głównych wątków serii, a mianowicie powracającego pytania, kiedy wreszcie ktoś się zorientuje, że ciało Petera Parkera/Spider-Mana zostało przejęte przez inną osobę, a także do pogłębiającej się obsesji Octaviusa, by być lepszym od Petera Parkera we wszystkim, w czym się tylko da. Sytuacja znacznie się komplikuje, gdy na arenę wkracza Agent Venom. Flash Thompson kontrolujący symbionta nie unika kontaktu z Pajęczakiem ( którego kojarzy jako znajomego Parkera – swego przyjaciela) i w związku z tym Octavius postanawia wykorzystać okazję i przejąć kontrolę nad symbiontem. Oczywiście skutkuje to znacznych rozmiarów demolką i przykuciem uwagi Avengers, coraz uważniej przyglądających się Pająkowi. Oprócz tego w Superior Venom dzieje się jednak sporo innych rzeczy. Pojawia się coraz więcej zamieszania w życiu codziennym Petera Parkera, nie tylko w związku z sukcesami jego świeżo założonej firmy, ale także na froncie osobistym. Tu ciekawie wypada ponowne wprowadzenie na arenę wydarzeń Mary Jane – jednej z niewielu osób, które podejrzenia względem obecnej wersji Pająka potrafią przekuć w czyn. Bardzo dobre wrażenie robi także dużo mocniej wyeksponowany wątek rywalizacji między Zielonym Goblinem a „franczyzowym” biznesem Hobgoblina. Scenarzyści udowodnili, że są w stanie poprowadzić historię równoległą do zasadniczej linii fabularnej i uczynić z niej ozdobę kilku zeszytów. Tym bardziej cieszy, że znajdzie ona kulminację w kolejnym tomie zbiorczym – Lud Goblinów. Album uzupełnia historia z The Superior Spider-Man Annual #1, gdzie pajęczakowi przychodzi zmierzyć się z Blackoutem, który porywa ciocię May. Choć to typowy one-shot, to jednak ma dość istotne implikacje dla całej serii. Dorzuca bowiem kolejny kamyk do ogródka ponurego wizerunku odzianego w pajęczy kostium Octaviusa.



Jeśli chodzi o stronę graficzną, to jest różnie. Odpowiedzialny za oprawę graficzną większości albumu Humberto Ramos nie zawodzi. Jego kreskówkowy, mocno przerysowany, ale jednocześnie dynamiczny, bogaty w detale, bardzo efektowny styl pasuje do komiksów o Spider-Manie po prostu idealnie. Spośród wielu rysowników, którzy brali Pająka na warsztat w ostatnich piętnastu latach, Meksykanin należy do moich absolutnie ulubionych. Nie da się jednak ukryć, że także plansze autorstwa Javiera Rodrigueza wyglądają ciekawie. Hiszpan bardziej znany jest co prawda ze swojej pracy jako kolorysta (między innymi przy Batgirl: Year One, Daredevilu czy Fantastic Four), jednak jego szkice również zasługują na uwagę, są bowiem znacznie bardziej ascetyczne i surowe niż rysunki Ramosa.



Czytając powyższą recenzję (a szczególnie jej środkową część), można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia raczej z operą mydlaną niż superbohaterskim komiksem. Porównanie to całkiem dobrze oddaje jednak charakter The Superior Spider-Mana. Slottowi udało się stworzyć wielowątkową fabułę, którą prowadzi niespiesznie. Nawet jeśli w poszczególnych zeszytach czy albumach pełno jest akcji (z pewnością nie można zarzucić temu tytułowi nudy), główny wątek rozwija się relatywnie powoli. Wielu może to irytować. Wydaje się jednak, że motyw przewodni serii – zajęcie ciała Petera Parkera przez jednego z jego największych wrogów i próba udowodnienia, że można być lepszym od niego – jest na tyle nośny, że zasługuje na rozwinięcie w kilkudziesięciu zeszytach. Superior Venom utwierdza więc w przekonaniu, że The Superior Spider-Man Dana Slotta to bez wątpienia jasny punkt linii Marvel Now!






Tytuł: Superior Venom
Seria: The Superior Spider-Man
Tom: 6
Scenariusz: Dan Slott, Christos Gage
Rysunki: Humberto Ramos, Javier Rodriguez
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Tytuł oryginału: The Superior Spider-Man: Superior Venom (The Superior Spider-Man #21-26, The Superior Spider-Man Annual #1)
Wydawnictwo: Egmont
Wydawca oryginału: Marvel
Data wydania: styczeń 2017
Liczba stron: 156
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Wydanie: I
ISBN: 978-83-281-1895-9

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...