piątek, 26 maja 2017

Deadpool Classic, tom 1 – Fabian Nicieza, Rob Liefeld, Joe Madureira, Mark Waid, Ian Churchill i inni - komiksowa recenzja z Szortalu

Powrót do przeszłości

Jednym z najbardziej zauważalnych zjawisk na obecnym rynku komiksowym (i okołokomiksowym) jest rosnąca popularność Deadpoola. Najbardziej znany najemnik uniwersum Marvela doczekał się nie tylko gry komputerowej i filmu, ale także coraz większej liczby regularnych tytułów sobie poświęconych. Z polskiej perspektywy oznacza to, że na księgarnianych półkach pojawiła się sztandarowa seria pisana przez Briana Posehna i Gerry’ego Duggana, ale nie tylko… Idąc za ciosem, Egmont postanowił sięgnąć po klasyczne przygody Wade’a Wilsona pokazujące jego debiut na kartach komiksów. Czy jednak po przeszło ćwierćwieczu te historie wciąż mogą intrygować czytelników?


Trzeba uczciwie powiedzieć, że Deadpool z początków swojej komiksowej kariery i dzisiejszy Deadpool to dwie może nie zupełnie inne, ale z pewnością wyraźnie różniące się postacie. Przyglądając się jednak bliżej zawartości pierwszej części „Deadpool Classic”, bez trudu zauważymy ewolucję sztandarowego (obecnie!) marvelowskiego antybohatera. Na album składają się cztery zasadnicze części: debiut Najemnika z Nawijką na łamach „New Mutants” z 1991 roku, dwie poświęcone mu miniserie: „Goniąc w Kółko” (1993) i „Deadpool” (z 1994, zwana też czasami „Sins of the Past”), a także pierwszy numer własnej serii tego bohatera z 1997 roku. Pierwotna kreacja Fabiana Niciezy i Roba Liefelda (który później miał z Deadpoolem niezbyt wiele wspólnego… poza tantiemami za stworzenie postaci i nazwiskiem pojawiającym się w każdym komiksie z tym bohaterem) była bowiem wyraźną parodią Deathstroke’a z uniwersum DC i poza ogólnym wyglądem i ciętym językiem niekoniecznie pokrywa się ze współczesną wersją. Widać zresztą wyraźnie, że początkowo jest to postać o charakterze epizodycznym, mająca stanowić tymczasową przeszkodę dla Cable’a i jego New Mutants. Dopiero obie czteroodcinkowe historie pozwalają bliżej poznać tego bohatera. Trzeba jednak mieć świadomość, że „Goniąc w kółko” to miniseria będąca wyłącznie spin-offem ówczesnych „X-Force” i „Cable’a”. Skupia się ona na testamencie niejakiego Tollivera, zaś twórcy sięgają po postacie takie jak Juggernaut czy Czarny Tom Cassidy. Zresztą podobnie jest z miniserią autorstwa Marka Waida – tu także pojawiają się ci dwaj dżentelmeni (nawet jeśli w ich przypadku to nie do końca fortunne określenie), u boku Deadpoola brylują zaś Sirin i Banshee. Trzeba przyznać, że historie te wydać się mogą nieco hermetyczne, głównie ze względu na fakt, iż pierwsza połowa lat dziewięćdziesiątych to okres chyba największego rozkwitu mutanckich tytułów Marvela, co przełożyło się nie tylko na ich jakość, ale także na wzajemne przeplatanie się fabuł. Nawet jeśli zasadnicze wątki wydają się w miarę czytelne (u Waida jest nieco lepiej niż u Niciezy), to bez odpowiedniego kontekstu trudno je w pełni docenić. Tym bardziej, że naszemu głównemu bohaterowi jeszcze brakuje kilku z cech, które uczyniły go gwiazdą na współczesnym komiksowym firmamencie. Nie ma na przykład niektórych postaci pobocznych, takich jak Ślepa Al (jest za to Weasel). Praktycznie nie pojawia się także przełamywanie czwartej ściany i zwracanie się bezpośrednio do czytelnika – obecnie niemal znak firmowy Deadpoola. Powyższe elementy można dostrzec dopiero w późniejszym o kilka lat, zamykającym omawiany album pierwszym zeszycie regularnej serii poświęconej Najemnikowi z Nawijką.

Pierwszy tom „Deadpool Classic” ma jednak jeszcze jedną, całkiem istotną cechę. Mianowicie jest w dziewięćdziesięciu procentach wręcz modelowym przykładem graficznego stylu komiksów z tamtych lat, ze wszystkimi jego wadami i zaletami. Od przedziwnych, nieludzkich wręcz proporcji i absurdalnej liczby kieszonek na sprzęt w pracach Roba Liefelda, przez niezłe, dynamiczne prace Joego Madureiry, aż po nieco przypominające szkice Todda McFarlane’a, szczegółowe i dopracowane plansze Iana Churchilla – to elementy nie pozwalają pomylić tego stylu z żadną inną epoką w historii komiksu. Całość uzupełniają znacznie nowocześniejsze, proste, nieco kreskówkowe (i komputerowo pokolorowane) prace Eda McGuinnessa z zeszytu „Deadpool #1”, jednak to właśnie szkice Liefelda, Madureiry i Churchilla mogą stanowić języczek u wagi z perspektywy polskiego czytelnika. Dla pokolenia wychowanego na komiksach z TM-Semic taka stylistyka – ze wszystkimi przerysowaniami, wielkimi spluwami, płaskim kolorem i tym podobnymi – to wspaniała, sentymentalna wycieczka w przeszłość.

Polska edycja pierwszego albumu klasycznych przygód Deadpoola wydaje się adresowana do dwóch głównych grup odbiorców. Po pierwsze z pewnością zainteresują się nią miłośnicy tej postaci. Na kartach „Deadpool Classic” znajdują się bowiem występy, które definiowały osobę Wade’a Wilsona – ciekawe są więc choćby ze względu na swą wartość archiwalną. Po drugie myślę, że lektura (a może bardziej samo obcowanie ze stroną graficzną) wywoła przyjemne skojarzenia u tych, którzy z sentymentem wspominają lata dziewięćdziesiąte. Jeśli jednak ktoś nie zalicza się do żadnej z powyższych kategorii, sugerowałbym podchodzenie do omawianego tomu z pewnym dystansem i ostrożnością. Wczesna inkarnacja Deadpoola nie jest aż tak przystępna i atrakcyjna, jak jego współczesne oblicze, zaś scenariusze zawartych tu historii mogą wydać się hermetyczne. Co więcej, wspomniana wcześniej specyficzna stylistyka może w równym stopniu wzbudzać skojarzenia pozytywne, jak najzwyczajniej w świecie odrzucać. Jeśli jednak ma się tego świadomość i jest się skłonnym mimo wszystko poznać wczesne przygody wygadanego najemnika, warto dać temu komiksowi szansę. W najgorszym razie pogłębimy swą wiedzę o komiksowej historii; w najlepszym damy się uwieść tej wyprawie w przeszłość.


 Tytuł: Deadpool Classic
Tom: 1
Scenariusz: Fabian Nicieza, Mark Waid, Joe Kelly
Rysunki: Rob Liefeld, Joe Madureira, Ian Churchill, Lee Weeks, Ken Lashley, Ed McGuinness
Tłumaczenie: Oskar Rogowski
Tytuł oryginału: Deadpool Classic vol. 1 (New Mutants #98, Deadpool: The Circle Chase #1-4, Deadpool: Sins of the Past #1-4, Deadpool #1)
Seria: Klasyka Marvela
Wydawnictwo: Egmont
Wydawca oryginału: Marvel Comics
Data wydania: luty 2017
Liczba stron: 252
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Wydanie: I
ISBN: 978-83-281-1856-0

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...