
Między wieloma przymiotami, jakie można przypisać ludzkim istotom, jednym z najważniejszych jest kreatywność. Choć z czasem innowacyjność staje się wartością coraz bardziej autoteliczną, pierwotnie jednak wszelka nowość miała na celu uczynienie naszego życia lepszym, łatwiejszym, czy choćby przyjemniejszym i piękniejszym. Widoczne jest to także w sztuce. W swoistym spleceniu archetypów
homo Faber i
homo ludens poszukujemy nowych, zaskakujących ścieżek dostarczania sobie estetycznej radości. Autorzy zaś, którym udaje się stworzyć coś nowego, ekscytującego, na lata zapadają w pamięć odbiorców swych dzieł, niejednokrotnie wywierając ogromny wpływ na pokolenia swych następców. Przenika to wszystkie poziomy kultury – od tzw. sztuki wysokiej, przez kulturę popularną, na niszowych, kontrkulturowych nurtach kończąc. Pojawia się zjawisko kultu Wybitnego Twórcy – Tego, Który Coś Zmienił. Co prawda pisarzom czy muzykom rzadko stawia się pomniki, istnieją jednak inne metody oddania czci tym, którzy odcisnęli swoje piętno na jakiejś dziedzinie twórczości. W muzyce popularnej coraz częściej możemy spotkać się z instytucją tzw. „tribute albumów”, gdzie różni wykonawcy nagrywają własne interpretacje utworów, które ich inspirują. Na polu literatury sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Ciężko bowiem przepisać na nowo
Władcę Pierścieni czy
Diunę. Podobną funkcję pełnią zatem tematyczne zbiory opowiadań, w których rozmaici autorzy starają się opublikować teksty inspirowane czyjąś twórczością. Przykładem takiej antologii mogą być właśnie
Pieśni Umierającej Ziemi – zbiór zainspirowany twórczością
Jacka Vance’a.