poniedziałek, 26 grudnia 2016

Świat Rynn - Steve Parker - recenzja z portalu Fantasta.pl

Do książek będących tie-inami różnego rodzaju gier zawsze podchodzę z pewną dozą rezerwy i, co tu dużo gadać, z niezbyt wygórowanymi oczekiwaniami. W przypadku takiej twórczości realna wartość literacka z założenia zajmuje drugi plan względem świata przedstawionego. To dane uniwersum i zamieszkujące je postacie stają się głównymi bohaterami tego typu literatury. A że np. świat Warhammera 40k ma swój specyficzny (wyjątkowo mroczny) urok, zdarza mi się raz na jakiś czas podjąć wyzwanie i powrócić do jego literackiej wersji. Otwarcie przez Copernicus nowej książkowej serii zatytułowanej „Bitwy Space Marines” okazało się dla mnie okazją, by znów wybrać się w 41. tysiąclecie. Niestety, nie był to powrót zbyt przyjemny.

piątek, 23 grudnia 2016

Hrabstwo Harrow. Tom 1. Niezliczone Duchy – Cullen Bunn, Tyler Crook - komiksowa recenzja z Szortalu

Horror w ujęciu klasycznym


Jest w prowincji coś takiego, że wydaje się być idealną scenografią dla opowieści grozy. Odseparowane, zamknięte społeczności zdają się zawsze skrywać jakieś mroczne tajemnice. Gdy więc w ukrytym gdzieś w lasach hrabstwie umiejscowimy historię o wiedźmie, robi się całkiem znajomo… i jakby pretensjonalnie. Prawdę powiedziawszy, po przeczytaniu okładkowego blurba i pierwszych kilku stron Hrabstwa Harrow taka tematyka wydała mi się oklepana. Na szczęście jednak okazało się, że nawet budując historię na mało oryginalnych elementach można otrzymać bardzo ciekawy efekt finalny.


poniedziałek, 12 grudnia 2016

Raport mniejszości - Philip K. Dick - recenzja z portalu Fantasta.pl

Wielu pisarzy cieszy się opinią brylujących w jednej tylko – długiej bądź krótkiej – formie twórczości. Jedni zwani są mistrzami opowiadania, do perfekcji opanowawszy tę formę (czasem wręcz niespecjalnie wykazując zainteresowanie dłuższą). Inni zaś wyróżniają się niemal wyłącznie w rozbudowanych kompozycjach, niekoniecznie zajmując się literaturą w mniej obszernym wydaniu (inna sprawa, że współczesny rynek zachęca do tworzenia przede wszystkim wielostronicowych i wielotomowych cykli). Jednym z niewielu pisarzy, którzy znakomicie wypadali na obu „dystansach” był Philip K. Dick. Zresztą, do dziś jego opowiadania zupełnie nieźle się bronią (czego z pewnością nie można powiedzieć o wielu przeszło pięćdziesięcioletnich tekstach science fiction), błyszcząc szalonymi pomysłami, poczuciem humoru, mocnymi puentami, a przede wszystkim niezwykłą przenikliwością autora. Dobrym przykładem może być Raport mniejszości – czwarty tom „Opowiadań zebranych” jednego z najważniejszych w historii twórców fantastyki.

piątek, 9 grudnia 2016

Saga. Tom piąty – Brian K. Vaughan, Fiona Staples - komiksowa recenzja z Szortalu



Czas zadyszki


Gdyby ktoś się mnie spytał o najlepszą serię komiksową obecną na polskim rynku, pozornie miałbym trudny orzech do zgryzienia – przede wszystkim ze względu na liczbę ukazujących się albumów. Kluczowe jest tu jednak słowo „pozornie”. Bez większego namysłu w pierwszej kolejności wymieniłbym bowiem Sagę Briana K. Vaughana i Fiony Staples. Pomijając bliską mi od kilkunastu miesięcy tematykę rodzicielską (podjętą zresztą w absolutnie kapitalny sposób), jest to po prostu świetnie pomyślany, napisany i narysowany komiks – seria, która z tomu na tom trzyma zaskakująco wysoki poziom. W momencie, gdy już się spodziewałem pewnego obniżenia lotów i wyczerpania się stosowanych przez Vaughana schematów, zbiorczy czwarty tom okazał się być niesłychanie wręcz ożywczy (wprowadzając nowe wątki, czy fundując kilka mocnych fabularnych twistów). Kiedyś jednak zmęczenie materiału musiało nastąpić.


piątek, 2 grudnia 2016

Jessica Jones: Alias, tom 2 - Brian Michael Bendis, Michael Gaydos, David Mack - komiksowa recenzja z Szortalu


Śledztwo na prowincji

Pierwszy tom napisanej przez Briana Michaela Bendisa serii Jessica Jones: Alias wywarł na mnie znakomite wrażenie. Przywoływał tę mniej kolorową, przyziemną stronę uniwersum Marvela. Jest to z jednej strony komiks utrzymany w duchu najlepszych pozycji z „mrocznej ery komiksu”, z drugiej zaś ze wszech miar współczesny, bardzo luźny a jednocześnie znakomity formalnie. Amerykański scenarzysta dokonuje na jego stronach swoistej dekonstrukcji kolorowego wizerunku uniwersum prowadzonej od wewnątrz… ale nie do końca. W tym sensie Alias stanowi znakomity przykład możliwości, jakie stworzyło twórcom powstanie imprintu Marvel MAX. Możliwość złamania utartych schematów, zakwestionowania konwencji czy odrzucenia oczekiwanej w regularnych seriach poprawności, zaskutkowała powstaniem tak udanych tytułów jak ten.

poniedziałek, 28 listopada 2016

Zabójczy miecz - Ann Leckie - recenzja z portalu Fantasta.pl

Zabójcza sprawiedliwość Ann Leckie spotkała się z niesłychanie gorącym przyjęciem fantastyczno-literackiej społeczności. Od lat żadna inna książka nie zyskała tak wielkiego poklasku bądź zdobywając praktycznie wszystkie najważniejsze nagrody branżowe (m.in. Hugo, Nebulę, BSFA, Arthura C. Clarke’a, Locusa za pierwszą powieść), bądź też przynajmniej będąc do nich nominowaną (nagrody Jamesa Tiptree Jra, J.W. Campbella czy Philipa K. Dicka). Amerykance udało się coś niebywałego, prawdę mówiąc nieco zaskakującego, biorąc pod uwagę jakość jej debiutanckiej powieści. Brakowało w niej bowiem czegoś wyjątkowego, absolutnie oryginalnego. To raczej sprawnie pomyślana i nieźle napisana mieszanka rozmaitych motywów, pomysłów i… niewiele więcej. Ot, interesująca wizja sfeminizowanego świata, bohaterka będąca w istocie statkiem kosmicznym i całkiem wciągająca fabuła. Byłem niezwykle ciekaw, czy drugiej odsłonie cyklu „Imperium Radch” uda się pójść w ślady poprzedniczki.

piątek, 25 listopada 2016

Miracleman – Pierowtny Scenarzysta, Mick Anglo i inni - komiksowa recenzja z szortalu



Cudowny komiks o cudownym człowieku


Gdyby ktoś poprosił mnie o wymienienie trzech najbardziej wpływowych anglosaskich scenarzystów komiksowych, to jednym tchem wskazałbym Alana Moore’a i Franka Millera, a potem musiał się chwilę zastanowić, czy trzecie miejsce przyznać Grantowi Morrisonowi czy Neilowi Gaimanowi. Nie mam jednak najmniejszych wątpliwości, że to tajemniczemu Brytyjczykowi należy się palma pierwszeństwa. Jego dzieła miały absolutnie kluczowy wpływ na kierunek, w jakim komiks (szczególnie superbohaterski) podążył w ostatnich dwóch dekadach ubiegłego wieku. Zanim jednak powstały Zabójczy żart, Saga o Potworze z Bagien czy chyba najważniejszy z jego komiksów – StrażnicyMoore tworzył dla magazynu Warrior dwie serie, dzięki którym zdobył uznanie i wyrobił sobie nazwisko. Pierwszą z nich jest V jak Vendetta, drugą Miracleman (wtedy jeszcze pod nazwą Marvelman).


piątek, 18 listopada 2016

Doktor Strange. Początki i zakończenia – J. Michael Straczynski, Samm Barnes, Brandon Peterson - komiksowa recenzja z Szortalu


Na rozgrzewkę przed filmem

Nie mogę wyjść z podziwu nad dynamiką polskiego rynku komiksowego w ostatnich miesiącach. Wydawnictwa wciąż zwiększają ilość publikowanych pozycji, dużą popularnością cieszy się Wielka Kolekcja Komiksów Marvela, równolegle do niej wystartowała analogiczna kolekcja z DC, największy polski wydawca nie tylko rozwija istniejące linie zwiększając ilość wydawanych tytułów, ale wręcz otwiera nowe linie wydawnicze, jak na przykład ta, z klasycznymi komiksami Marvela wydawanymi w twardych oprawach przez Egmont. Wydaje się, że na taki stan rzeczy (którym z jednej strony należy się cieszyć… z drugiej jednak płacząc z powodu ordynarnego, choć w sumie przyjemnego, drenażu naszych kieszeni) ma wpływ co najmniej kilka czynników. Wśród nich niebagatelną rolę odgrywają dwa: Po pierwsze, wejście wychowanego na Thorgalach i TM-Semicach pokolenia w wiek, w którym status zawodowy pozwala na regularne wydawanie całkiem pokaźnych sum na hobby z młodości; po drugie, fakt ogromnej popularności w mainstreamie superbohaterskich filmów, który przyciąga do komiksowego medium nowych odbiorców. Gdy dodamy dwa do dwóch, nietrudno się domyślić dlaczego Egmont otwierając nową linię z komiksami Marvela (nienależącymi do Marvel Now!) sięgnął po komiks przedstawiający historię początków Doktora Strange’a… wszak film z Benedictem Cumberbatchem swą kinowa premierę będzie mieć ledwie kilka tygodni po tym jak na sklepowe półki trafią Początki i zakończenia.

poniedziałek, 14 listopada 2016

Wojna starego człowieka - John Scalzi - recenzja z portalu Fantasta.pl

Czasem można spotkać się z opinią, że cały nurt tzw. militarnej science fiction sprowadza się do umiejętnego operowania motywami wprowadzonymi do fantastyki a następnie przekutymi w konwencję przez kilku autorów: H.G. Wellsa, Roberta W. Heinlena, Joego Haldemana, Davida Drake’a, Orsona Scotta Carda czy bardziej współcześnie Davida Webera. Gdy przyjrzeć się pracom powyższych, otrzymujemy paletę tematów, które w znacznym stopniu go definiują: wizja wojny przyszłości, kontakt z innymi cywilizacjami, walka planetarna, starcia w przestrzeni kosmicznej, szkolenie i wyposażenie żołnierza przyszłości itd. Tak na dobrą sprawę utwory mocno wykraczające poza powyższe spektrum zdarzają się niezwykle rzadko. Ciesząca się sporą popularnością Wojna starego człowieka Johna Scalziego także nie wydaje się być w tej materii książką rewolucyjną (lub choćby w znacznym stopniu innowacyjną). A jednak jest w niej coś, co czyni ją wyjątkową i godną uwagi.

piątek, 11 listopada 2016

Nieskończość, Avengers: Nieskończonosć, New Avengers: Nieskończoność - Jonathan Hickman i inni - komiksowa recenzja z Szortalu


Komiksowe widowisko


Kiedy przeszło 20 lat temu na klubowych stronach komiksów wydawanych przez TM-Semic Arek Wróblewski pisał o cross-overach – rozbudowanych fabularnie historiach rozgrywających się na łamach kilku odrębnych serii – polski czytelnik mógł jedynie marzyć o tym, że wreszcie kiedyś ktoś odważy się wydać jedno z takich wydarzeń na naszym rynku. Na szczęście, wkrótce potem na łamach Mega Marvel mogliśmy przeczytać Infinity War z Thanosem w jednej z głównych ról. Tak wtedy, jak i potem było to jednak zawsze zaprezentowanie historii w sposób nieco okrojony, często skupiające się jedynie na kilku wątkach, lub poddane wyraźnym redakcyjnym cięciom. Czasy się jednak zmieniły – podobnie zresztą jak same cross-overy, obecnie częściej zwane eventami. We współczesnym komiksowym świecie są one centralnym punktem budowania dynamiki uniwersum. Co jednak ważne, praktycznie nie da się już ich sprowadzić jedynie do zasadniczej (tytułowej) miniserii, gdyż ilość wątków poruszanych na łamach regularnych tytułów jest ogromna. Nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę fakt, iż zwykle tego typu wydarzenia wciągają w swój wir niemal wszystkie istotne postacie danego uniwersum. Rozpoczęcie wydawania na polskim rynku składającej się z wielu tytułów linii Marvel Now! otworzyło furtkę dla pełniejszej prezentacji komiksowych eventów także czytelnikom znad Wisły i Odry. Jonathan Hickman w zasadzie już od objęcia steru nad Avengers i New Avengers splatał wątki kumulujące się w Nieskończoności. Wspomniane zaś wcześniej regularne tytuły stanowią w pełni integralną część całej historii i wydarzeń na ich łamach przedstawionych nie da się w żadnym razie rozpatrywać w oderwaniu od wydarzeń przedstawionych w tytułowej miniserii. Stąd też taka, a nie inna, wyjątkowa forma tej recenzji. Aby mieć o Nieskończoności  jako-takie pojęcie, niezbędne jest bowiem przeczytanie co najmniej trzech albumów, których dotyczy ta recenzja (choć warto by znać także poprzedni tom Hickmanowskich Avengers­ Preludium Nieskończoności; W kolejnym miesiącu mają też ukazać się dwa tie-iny, czyli związane z zasadniczym eventem tomy Guardians of the Galaxy i Thunderbolts).


piątek, 28 października 2016

JLA: Amerykańska Liga Sprawiedliwości, tom 3 – Grant Morrison, Howard Porter, John Dell i inni - komiksowa recenzja z Szortalu


Czy w tym szaleństwie jest metoda?


Wcześniejsze tomy pisanej przez Granta Morrisona JLA: Amerykańskiej Ligi Sprawiedliwości stanowiły popis absolutnie bezkompromisowego podejścia do konwencji superbohaterskiej „drużynówki”.  To głównie dzięki swojemu rozmachowi wspomniany run zyskał opinię absolutnego klasyka amerykańskiego komiksu. Twórca Azylu Arkham nie tylko rozbudowywał drużynę o mniej znane (niż klasyczna siódemka) postacie, ale także fundował czytelnikom bombastyczne, przekraczające wszelkie granice fabuły udowadniające jak pojemnym medium jest komiks.


poniedziałek, 24 października 2016

Wezwanie do walki - David Weber, Timothy Zahn, Thomas Pope - recenzja z portalu Fantasta.pl

Gdy ledwie kilka miesięcy temu przeczytałem Wezwanie do broni, już zapowiadany drugi tom „Kronik Manticore” znalazł się, nieco zaskakująco, na mojej liście „must read” na resztę 2016 r. Lekka, wciągająca, całkiem nieźle pomyślana militarna science fiction w charakterystycznym dla Davida Webera stylu sprawdziła się idealnie jako lektura urlopowa. Stąd też moją radość wywołał fakt, że Rebis nie kazał na kontynuację czekać zbyt długo – już w sierpniu mogliśmy się cieszyć polską edycją Wezwania do walki.

piątek, 21 października 2016

The Superior Spider-Man. Zło konieczne – Dan Slott, Ryan Stegman, Giuseppe Camuncoli - komiksowa recenzja z Szortalu

Spider vs Spider


Pisana przez Dana Slotta seria The Superior Spider-Man już od samego początku wzbudzała spore kontrowersje, wyrazistym głównym wątkiem. Oplecenie zasadniczych zrębów fabuły wokół motywu przejęcia ciała (i życia) Petera Parkera przez jego nemezis – Otto Octaviusa musiała wzbudzić zainteresowanie fanów (a samym scenarzystom dać spore pole do popisu). I faktycznie, Slott wraz z kilkoma innymi autorami zbudowali na tej bazie znakomity, wciągający tytuł. Możliwość oparcia scenariusza serii na mocnym kręgosłupie fabularnym zadziałała jednak także w druga stronę. Czytając kolejne wydania zbiorcze można było odnieść wrażenie, ze scenarzyści zaczynają gonić w piętkę, nie wprowadzając do fabuły niczego nowego poza rozrywaniem podobieństw i różnic między Octaviusem a Parkerem (które wywołuje „zapalenie się kontrolnej lampki” u coraz większego grona osób związanych z Pajęczakiem). Wyraźnie czuć było potrzebę wpuszczenia na łamy The Superior Spider-Man nieco świeżego powiewu.

piątek, 14 października 2016

Deadpool. Dobry, zły i brzydki – Brian Posehn, Gerry Duggan, Scott Koblish, Declan Shalvey - komiksowa recenzja z Szortalu


Pół żartem, pół serio

Przy okazji recenzowania Łowcy dusz – drugiego tomu Deadpoola w linii Marvel Now! – zwróciłem uwagę, że w porównaniu z albumem otwierającym serię pisaną przez Briana Posehna i Gerry’ego Duggana widać wyraźną tendencję zwyżkową. Dobry, zły i brzydki wpisuje się w ten trend, nawet jeśli momentami prezentuje nieco zaskakujące podejście do postaci Deadpoola (a może właśnie dzięki temu?).

poniedziałek, 10 października 2016

Czerwień: Misja „Brzask” - Linda Nagata - recenzja z portalu Fantasta.pl

Często można spotkać się z głosami, że współczesna kultura popularna (a więc także literacka fantastyka) skupia się właściwie na obracaniu istniejącymi już motywami i toposami, prezentując raz za razem rozmaite ich mieszanki. To, co oryginalne, nowe i wyjątkowe traktowane jest zaś z pewną dozą podejrzliwości… i niekoniecznie znajduje poklask w szerokim kręgu widzów lub czytelników. Potwierdza to tezę, że masowy odbiorca „lubi te piosenki, które już zna”. W takiej sytuacji powieść Czerwień. Misja „Brzask” autorstwa Lindy Nagaty wydaje się mieć spore szanse na komercyjny sukces.

piątek, 7 października 2016

Flash, tom 2: Rebelia łotrów – Francis Manapul, Brian Buccellato i inni - komiksowa recenzja z Szortalu


O łotrach z zasadami

Pierwszy tom wydawanego w linii Nowe DC Comics Flasha zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie zarówno stroną graficzną, jak i dość wymagającym sposobem prowadzenia fabuły. Na jego kontynuację czekałem więc z niecierpliwością… na szczęście niezbyt długo. Zaledwie po kilku miesiącach od premiery Całej naprzód Egmont pozwala zapoznać się polskiemu czytelnikowi z kolejną odsłoną przygód Najszybszego Człowieka na Ziemi. Czy album zatytułowany Rebelia łotrów przeskoczy całkiem wysoko zawieszoną poprzeczkę?

piątek, 30 września 2016

Thunderbolts. Czerwony Postrach – Daniel Way, Chris Soule, Phil Noto, Steve Dillon - komiksowa recenzja z Szortalu


Nikt nikomu nie ufa

Żyjemy w czasach, gdy (czy nam się to podoba, czy nie) antybohater stał się ciekawszy od bohatera. Proste postacie, czyniące dobro zdają się być nudne, oczywiste, czasem mało pociągające. Stąd też w przypadku tych protagonistów, którzy w popkulturze umościli sobie gniazdko już wiele lat temu, ciągle próbuje się coś zmieniać, „udoskonalać” itd. – właśnie po to, by przykuć (lub odzyskać) uwagę odbiorcy. Nieco inaczej jest z antybohaterami. Pal sześć, że jest ich w zasadzie kilka „rodzajów”: od „szlachetnego łotra”, przez „brudnego Harry’ego”, aż po „Hannibala Lectera”. Antybohater jest mniej oczywisty, często też bardziej wyrazisty – nie jest przecież krępowany wieloma z ograniczeń klasycznego protagonisty. Nie jesteśmy też nigdy pewni jak się zachowa, czy nie zmieni zdania? Itd. A jeśli jeszcze weźmiemy kilka takich postaci i zmusimy do działania razem? Noooo… to już się na pewno dziać będą rzeczy intrygujące. Z tego faktu wynika tez po części popularność takich komiksowych serii jak np. Suicide Squad czy Thunderbolts. Druga z nich, wydana w linii Marvel Now, choć zapowiadała się jako hit (choćby ze względu na fakt, iż w składzie grupy są tak popularne postacie jak Czerwony Hulk, Punisher, Deadpool, Elektra i Venom) okazała się lekkim rozczarowaniem. Przeciętny scenariusz Daniela Waya i wyjątkowo kiepskie jak na Steve’a Dillona rysunki zdecydowanie nie udźwignęły potencjału tkwiącego w serii. Można by oczekiwać, że drugi tom musi być lepszy (bo gorszy już raczej być nie może). Czy faktycznie tak jest?

piątek, 23 września 2016

Wolverine i X-Men: Saga Helfire - Jason Aaron, Nick Bradshaw, Pasqual Ferry - komiksowa recenzja z Szortalu


Hellfire Club 2.0

Już przy okazji recenzowania pierwszego tomu Wolverine i X-Men z polskiej linii Marvel Now! zwróciłem uwagę, że seria ta ma za zadanie zaprezentować polskiemu czytelnikowi nieco inne, lżejsze, bardziej młodzieżowe i humorystyczne oblicze uniwersum Marvela.  Cierpiała przy tym na pewne bolączki, jak choćby wrzucenie czytelnika w środek serii (Cyrk przybył do miasta rozpoczynał się od zeszytu #19. Wydania amerykańskiego), czy chaotyczna narracja. Widać jednak, że ten etap mamy już za sobą. W Sadze Hellfire, trzecim tomie serii pisanej przez Jasona Aarona, znamy już bohaterów i  kontekst. Wyraźnie wykrystalizowały się także główne wątki (przynajmniej z perspektywy polskiego czytelnika). No i trzeba przyznać, że ogólne wrażenie także jest znacznie lepsze.

piątek, 16 września 2016

Thanos Powstaje – Jason Aaron, Simone Bianchi - komiksowa recenzja z Szortalu


Pokaż mi jak zabijają bogowie*

Gdyby przyjrzeć się najpotężniejszym postaciom w uniwersum Marvela, po stronie złoczyńców niemal na pewno wymieniony został by Thanos – pochodzący z Tytana zdobywca światów, istota o mocy niemal boskiej. Aż dziw bierze, że przez wiele lat, jakie minęły od jego debiutu, nie powstała opowieść opowiadająca historię tego jak stał się tym, kim jest obecnie (umówmy się, to bardzo niekonkretne określenie… i takim być powinno w komiksowym bezczasie). Gdy za pisanie jego genezy zabiera się autor tej klasy co Jason Aaron można spodziewać się pozycji co najmniej dobrej. Tak jest w przypadku Thanos powstaje, tym bardziej, że całość została też „ubrana” w znakomite rysunki Simone Bianchi’ego.

poniedziałek, 12 września 2016

Puste niebo - Radek Rak - recenzja z portalu Fantasta.pl

Ktoś kiedyś powiedział, że istnieją trzy rodzaje książek: o wydarzeniach, ludziach i o miejscach. W fantastyce znaleźć można wszystkie z nich: zarówno te stawiające na fabułę, bohaterów, jak i najczęściej wysuwającą się na pierwszy plan scenografię. Tyle tylko, że w tej konwencji najczęściej odnosi się ona do neverlandów, uniwersów w pełni stworzonych, jawnie nierealnych i niekoniecznie mających związek ze światem rzeczywistym. Czasem zdarzają się jednak fantastyczne opowieści osadzone w miejscach nam znanych, opowiadające niezwykłe historie terenów, które przynależą do doświadczanej przez nas rzeczywistości. Najnowsza książka Radka RakaPuste niebo – wpisuje się w ten nurt. W znacznej mierze przedstawia bowiem portret Lublina okresu międzywojnia. Jest to jednak Lublin zupełnie inny choćby od tego, jaki spotkać możemy w powieściach Marcina Wrońskiego – u Raka to miasto magiczne, przesycone aurą tajemniczości. A to zaledwie jedna z wielu zalet najnowszej pozycji wydanej w serii „Kontrapunkty”.

piątek, 9 września 2016

Bękarty z Południa. Tom 2: Na boisku – Jason Aaron, Jason Latour - komiksowa recenzja z Szortalu

 
Futbol to twarda gra

Pierwszy tom Bękartów z Południa Jasonów Aarona i Latoura zrobił bardzo dobre wrażenie. Trzymająca w napięciu, przesiąknięta klimatem Południa historia przyciągała przekonującym obrazem amerykańskiej prowincji, wyrazistymi bohaterami i znakomitą warstwą graficzną. Nie bez znaczenia było też mocne zakończenie… które intrygowało choćby tym, że trudno się było czytelnikowi domyślić w jakim kierunku pójdzie seria. Na szczęście Mucha - polski wydawca hitu Image Comics – nie pozwoliła długo czekać na kontynuację sagi hrabstwa Craw i już po kilku miesiącach możemy się cieszyć jej drugą odsłoną.

piątek, 2 września 2016

Przyszła na Sarnath zagłada. Opowieści niesamowite i fantastyczne - H.P. Lovecraft - recenzja z portalu Fantasta.pl

Wydanie Zgrozy w Dunwich – zbioru najbardziej znanych tekstów H.P. Lovecrafta w tłumaczeniu Macieja Płazy – okazało się nie lada wydarzeniem. I to z kilku względów. Przede wszystkim ma tu znaczenie fakt znakomitej jakości przekładu wyraźnie wyróżniającego się na tle wcześniejszych polskich wydań prac Samotnika z Providence. Istotne jest również,, iż tłumaczenie to zdobyło uznanie nie tylko w oczach miłośników fantastyki i grozy, ale także spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem literackiego mainstreamu. Niezwykle rzadko zdarza się bowiem, aby periodyki pokroju „Literatury na świecie” nagradzały twórców (a więc i tłumaczy) obracających się w kręgu prozy gatunkowej. Wydawało się niemal oczywiste, że prędzej czy później doczekamy się wydania kolejnych tekstów Lovecrafta w opracowaniu Płazy. Oto przed Państwem Przyszła na Sarnath zagłada.

piątek, 26 sierpnia 2016

The Superior Spider-Man. Nie ma ucieczki – Dan Slott, Christos Gage, Giuseppe Camuncoli, Humbetro Ramos - komiksowa recenzja z Szortalu

Skapną się wreszcie?

Początki serii The Superior Spider-Man na polskim rynku wydawały mi się średnio udane. Mimo świetnego pomysłu wprowadzenie do historii Dr. Octopusa zajmującego ciało Petera Parkera mogło być lepiej „opakowane” kontekstem. Muszę jednak przyznać, że sama seria rozwinęła się w najlepszy (jak dotąd) regularnie wydawany przez Egmont tytuł z linii Marvel Now! Nie ma ucieczki to już czwarty album z perypetiami nowego, „lepszego” Spider-Mana – album, w którym Pajęczak w wydaniu Otto Octaviusa przekracza kolejne granice.

piątek, 19 sierpnia 2016

JLA: Amerykańska Liga Sprawiedliwości, tom 2 – Grant Morrison, Howard Porter, John Dell i inni - komiksowa recenzja z Szortalu

Przez czas i przestrzeń z Amerykańską Ligą Sprawiedliwości

Kilka miesięcy temu całkiem pochlebnie wyrażałem się o pierwszym tomie JLA – Amerykańskiej Ligi Sprawiedliwości autorstwa Granta Morrisona i Howarda Portera. Choć pierwsze jej zeszyty są już w zasadzie „pełnoletnie”, wciąż są uznawane za absolutną klasykę komiksu suerbohaterskiego. Wydaje się, że ten kultowy status wynika nie tylko z robiącej wrażenie sprzedaży serii (w latach 1997-1998 każdy zeszyt trafiał do ok. 100 tys. odbiorców), ale przede wszystkim z niezwykłego rozmachu opowiadanych przez Granta Morrisona historii. Drugi tom zbiorczy pod tym względem nie różni się specjalnie od pierwszego.


poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Suicide Squad: Oddział Samobójców, tom 1: Nadzorować I karać – Ales Kot, Matt Kindt, Patrick Zircher - komiksowa recenzja z Szortalu

Jak słodko zostać świrem


W przeżywającym szczyt popularności, choć jednak nieco sztampowym nurcie komiksu (i kina) trykociarskiego, poczesne miejsce zajmują antybohaterowie. Od Punishera, przez Lobo i Deadpoola, po Harley Quinn postacie, które łamały klasyczną konwencję spotykały się ze sporym zainteresowaniem publiki. Raz, że ciekawy zabieg stanowiło samo uczynienie „tych złych” (lub chociaż niejednoznacznie dobrych) protagonistami. Dwa, że otwierało to przed twórcami nowe furtki: możliwość sięgania po rozwiązania (fabularne, scenograficzne, problemowe), po które pracując z klasycznymi, jednoznacznie pozytywnymi herosami sięgnąć by nigdy nie mogli. A skoro powstać mogły komiksy o solowych przygodach antybohaterów, to siłą rzeczy prędzej czy później pojawiły się także pozycje traktujące o drużynach złożonych z tego typu postaci. Jednym z pierwszych komiksowych zespołów tego typu był Suicide Squad, który debiutował na łamach the Brave and the Bold pod koniec lat 50. Pomysł na tę drużynę został ożywiony w 1987, gdy DC wystartowało z pierwszą serią tytularną Oddziału Samobójców. Spora popularność zarządzanej przez Amandę Waller drużyny przełożyła się nie tylko na film wchodzący do kin w lecie 2016r. ale przede wszystkim na wpisanie się kolejnych inkarnacji Suicide Squad w panoramę komiksowego uniwersum. Nie może wiec dziwić fakt, że czwarta odsłona serii została włączona w skład linii Nowego 52.


poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Deadpool. Łowca dusz – Brian Posehn, Gerry Duggan, Scott Koblish, Mike Hawthorne - komiksowa recenzja z Szortalu

Do Piekła i z powrotem

Pierwszy polski tom Deadpoola z linii Marvel Now!Martwi prezydenci – wypadł w moim mniemaniu co najwyżej przeciętnie. Oczywiście bez trudu udało się tam znaleźć charakterystyczne elementy opowieści z wygadanym najemnikiem: specyficzny humor, lekko parodystyczne podejście do konwencji, łamanie tzw. czwartej ściany i dużo przemocy. Mimo tego nie wszystko tu jednak grało, żarty były średnio udane, a fabuła umiarkowanie zajmująca. Odpowiedzialnym za scenariusz Brianowi Posehnowi i Gerry’emu Dugganowi udało się w historii o powracających zza grobu amerykańskich prezydentach położyć podwaliny pod fabułę tomów kolejnych. Drugi album zbiorczy – Łowca dusz – wypada już wyraźnie lepiej, prezentując zwartą, całkiem wciągającą historię.

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Thunderbolts. Bez pardonu – Daniel Way, Steve Dillon - komiksowa recenzja z Szortalu


Bez pard… Pardon, Bez sensu

Są takie postacie, które niezawodnie zwracają uwagę rodzimych fanów komiksów. Deadpool, Punisher, Venom, Elektra – pojawienie się publikacji z którymkolwiek z tych (anty)bohaterów niezawodnie wzbudza szum w Sieci i głosy, że pozycji przedstawiających ich perypetie jest na rynku zbyt mało. Na fali sukcesu kinowego Deadpoola i drugiego sezonu telewizyjnego Daredevila (gdzie pojawiają się Elektra i najnowsza ekranowa wersja Franka Castle) głosy te słychać było jeszcze głośniej. Biorąc pod uwagę powyższe, a także fakt jak szybko sprzedał się pierwszy polski tom Deadpoola, nie może dziwić, iż rozbudowujący linię Marvel Now! Egmont zdecydował się na wydawanie ostatniej odsłony serii Thunderbolts.  Komiks o prowadzonej przez Czerwonego Hulka drużynie, w skład której wchodzą właśnie postaci wymienione powyżej ma przecież wszelkie szanse stać się rynkowym hitem. Czy na pewno?


poniedziałek, 25 lipca 2016

Thor Gromowładny. Bogobójca – Jason Aaron, Esad Ribić - komiksowa recenzja z Szortalu

Nawet bogowie umierają

Choć polska linia Marvel Now! prezentuje całkiem wysoki poziom (z jedną poważną wpadką w postaci Thunderbolts), to jakimś sposobem nie pojawiły się w niej serie, które spotkały się z najlepszym przyjęciem krytyki jak Ms. Marvel czy Hawkeye. Na szczęście rozszerzając linię Egmont sięgnął po jeden z takich tytułów, a  mianowicie Thora Gromowładnego Jasona Aarona i Esada Ribicia. Muszę przyznać, że czekałem na ten tytuł jak chyba na żaden inny. Czy było warto?

poniedziałek, 18 lipca 2016

Herosi mitów germańskich. Sigurd bohater Północy – Artur Szrejter - recenzja z Szortalu

Każda kolejna z książek Artura Szrejtera publikowanych w kolekcji "Europa Barbarzyńców" ma do zaoferowania coś nowego. W Wielkiej wyprawie księcia Racibora mieliśmy okazję poznać historię jednego najciekawszych epizodów w militarnej historii wikingów i Słowian (przy okazji zdobywając sporo wiedzy na temat XII-wiecznych uwarunkowań). Pod pogańskim sztandarem… stanowiło z kolei encyklopedyczny przegląd historii polityczno-militarnej Słowian Połabskich. Herosi mitów germańskich – najnowsza propozycja tego autora – sytuuje się w jeszcze innym miejscu. Szrejter sięga tu do jednej ze swych ulubionych dziedzin, mitów i legend germańskich, i zaprasza czytelnika w podróż po poszczególnych członkach rodu Wölsungów. Pierwszy tom tego cyklu zawierał charakterystykę niemal wszystkich członków najsłynniejszej germańskiej linii herosów… oprócz Sigurda – najważniejszego z nich! Można by się zatem słusznie spodziewać, że tom drugi skupi się właśnie na postaci Sigurda/Sifrida. Okazuje się jednak, że Szrejter ma nam do zaproponowania znacznie więcej. 

poniedziałek, 11 lipca 2016

Peryferal - Wiliam Gibson - recenzja z portalu Fantasta.pl

Twórczość Williama Gibsona zawsze stanowiła dla mnie swego rodzaju wyzwanie. Z jednej strony jego pomysły na światy przyszłości bez reszty fascynowały i inspirowały, z drugiej zaś zwięzły, nieco surowy styl nigdy specjalnie do mnie nie przemawiał. Mimo to, nawet wracając po latach do pozycji takich jak Neuromancer, odnajdywałem w nich elementy dające mnóstwo czytelniczej frajdy. Jego ostatnia powieść – Peryferal – została właśnie opublikowana przez Wydawnictwo MAG w ramach prestiżowej serii Uczta Wyobraźni.

poniedziałek, 4 lipca 2016

Jessica Jones: Alias, tom 1 - Brian Michael Bendis, Michael Gaydos - komiksowa recenzja z Szortalu



Mroczne zaułki uniwersum Marvela

Superbohaterowie: wyjątkowi, inni niż wszyscy, przyciągający uwagę. Obdarzeni niezwykłymi zdolnościami i talentami, ubrani w kolorowe, rzucające się w oczy trykoty, na oczach całego świata ratujący zwykłych ludzi, przed zagrożeniami, małymi i wielkimi. A w tej elicie, elita w postaci Avengers – śmietanka marvelowskiego trykociarstwa. No ale przecież pod jaskrawymi kostiumami, pod ranami i siniakami odniesionymi w niezliczonych starciach kryją się jacyś ludzie. Mają swoje życie, pragnienia, ambicje, przyjaciół, frustracje… nawet jeśli niewielu z komiksowych scenarzystów potrafi na te fakty zwrócić uwagę i przekuć na to co później czytamy. Tak się jednak składa, że gdy zdolny autor postanowi zagrać tą kartą, wychodzą rzeczy naprawdę znakomite. Przykładem, może być napisana przez Briana Michaela Bendisa seria Alias.


poniedziałek, 27 czerwca 2016

Pożar - Brandon Sanderson - recenzja z portalu Fantasta.pl

Stalowe Serce, pierwszy tom „MścicieliBrandona Sandersona, wzbudził we mnie dość mieszane uczucia. Z jednej strony podejmował popularny ostatnio temat superbohaterów i przenosił go z medium komiksowego czy filmowego na grunt literatury. Amerykanin stworzył malowniczą, bardzo dynamiczną historię, która miała swój charakter. Z drugiej strony, wyraźnie zauważalne były bolączki charakterystyczne dla nurtu young adult. Jak na tym tle przedstawia się druga powieść cyklu?

piątek, 17 czerwca 2016

Uncanny Avengers: Czerwony cień – Rick Remender, John Cassaday, Oliver Coipel - komiksowa recenzja z Szortalu


Bo wszyscy trykociarze to jedna rodzina. X-man czy Avenger, chłopak czy dziewczyna…

Kilka lat temu, gdy Marvel startował z linią Marvel Now! jednym z najbardziej nagłaśnianych tytułów (mającym być zresztą jednym z „koni pociągowych” wydawnictwa) było Uncanny Avengers. Już od pierwszej chwili uderzał pomysł zderzenia ze sobą  dwóch światów, coraz bardziej skonfliktowanych ze sobą tak wewnątrz komiksowego uniwersum Domu Pomysłów, jak i w rzeczywistości filmowo-biznesowej. Promocyjne plakaty czy okładkę pierwszego numeru zdobiły postacie ikonicznych Avengers (Thora i Kapitana Ameryki) w towarzystwie mutantów – zarówno tych, którzy w Avengers nowi nie byli (jak Wolverine czy Scarlett Witch), ale i takich, których kojarzyć można z zupełnie innych drużyn (jak Havok i Rogue). To właśnie wokół tematu wspólnego działania dwóch największych supergrup Rick Remender oplótł tę serię… i przynajmniej początek udał mu się nienajgorszej.

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Uncanny X-Men: Rewolucja – Brian Michael Bendis, Chris Bachalo, Frazer Irving - komiksowa recenzja z Szortalu

The Revolution WILL be Televised

Konwencja superbohaterska tak już jakoś ma, że relatywnie często sięga po szarości, to raczej nieczęsto stawia klasycznych protagonistów w roli ściganych przestępców. Jasne, nawet w uniwersum Marvela mamy od zatrzęsienia antybohaterów – od Punishera przez Venoma po Deadpoola – jednak zdecydowana większość z nich, to postaci od samego początku definiowane jako takie. A co, gdyby wziąć innego, z założenia nieskazitelnego bohatera, i postawić go w sytuacji, gdy jest powszechnie uważany za mordercę, terrorystę i wywrotowca? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć, warto zajrzeć do najnowszej odsłony serii Uncanny X-Men

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Avengers: Preludium Nieskończoności– Jonathan Hickman, Nick Spencer, Mike Deodato, Stefano Caselli - komiksowa recenzja z Szortalu


Napięcie wzrasta

Już od pierwszego tomu sztandarowa seria o Avengers pisana przez Jonathana Hickmana (w przypadku najnowszego albumu wspieranego przez Nicka Spencera) zapowiadała się jako iście epickie widowisko… a przynajmniej obiecująca wydarzenia wielkie i znaczące w perspektywie całego uniwersum Marvela. Mimo nabierania coraz większego rozmachu i zauważalnego katastroficznego klimatu, czytelnik mógł momentami mieć wrażenie chaosu. Nie inaczej jest i w tym przypadku – Preludium Nieskończoności jest bowiem albumem wewnętrznie zróżnicowanym i nie do końca spójnym – jednak, gdy popatrzeć na plecione przez scenarzystę wątki, nie da się nie zauważyć większego zamysłu, który niewątpliwie Hickmanowi przyświeca. 

poniedziałek, 30 maja 2016

Flash. Tom 1. Cała naprzód – Francis Manapul, Brian Buccellato - komiksowa recenzja z Szortalu

W mgnieniu oka

Flash należy bez wątpienia do grona najpopularniejszych postaci uniwersum DC. Szkarłatny biegacz zwykle wymieniany jest wśród ikonicznych herosów tego wydawnictwa tuż obok (lub zaraz po) Supermanie, Batmanie, Wonder Woman czy Green Lanternie (Halu Jordanie). Aż dziw bierze, że do tej pory postać nie doczekała się w Polsce solowego albumu lub choćby zeszytu. W komiksach wydanych nad Wisłą i Odrą Flash pojawiał się jedynie bądź to gościnnie, bądź to jako jeden z bohaterów (jak w przypadku Ligi Sprawiedliwości, czy choćby Kryzysu Tożsamości). Na szczęście, Egmont rozszerzający swą wydawniczą linię Nowego DC Comics postanowił wreszcie po tego herosa sięgnąć – być może na fali popularności całkiem udanego serialu o perypetiach błyskawicy z Central City. Cała naprzód to pierwszy tom poświęconej Flashowi serii.

piątek, 20 maja 2016

Wezwanie do broni - David Weber, Timothy Zahn - recenzja z portalu Fantasta.pl

Muszę przyznać, iż fenomen popularności Davida Webera zawsze wydawał mi się nieco niezrozumiały. No, bo jakże to? Facet znalazł swoją niszę, tłucze powieść za powieścią, idąc w cykle, z których najbardziej rozbudowany – ten o Honor Harrington – ma już przeszło 20 pozycji. To przecież niemal niemożliwe, aby nie zacząć zjadać własnego ogona czy też nie popaść w wyprany z emocji schematyzm. I jasne, nie ma co oczekiwać od pisanej przez Amerykanina militarnej science fiction wyszukanej narracji, wysublimowanego języka czy choćby jakiejkolwiek nowatorskości – zresztą bynajmniej nie tego od niej oczekuję (a i pewnie podobnie odbierają to rzesze jego fanów). Mimo wszystko nawet w kategorii prozy wybitnie rozrywkowej taka ilość „produkowanej” literatury niekoniecznie dobrze wróży jej jakości. A jednak...


piątek, 13 maja 2016

Saga. Tom 4 – Brian K. Vaughan, Fiona Staples - komiskowa recenzja z Szortalu

Już na wstępie recenzji czwartego tomu Sagi chciałbym zaznaczyć, że jestem absolutnym fanem tej serii – pomysłowej, błyskotliwej, bezpośredniej, a zarazem zabawnej i wciągającej tak, jak żaden inny tytuł przychodzący mi do głowy na przestrzeni ostatnich kilku lat. To prawdziwy fenomen na komiksowym rynku, a czwarty album zbiorczy wydany w Polsce przez Muchę w pełni to udowadnia. O żadnej zniżce formy duetu Vaughan/Staples nie ma mowy… a wręcz przeciwnie – seria nabiera jeszcze większych rumieńców. 

poniedziałek, 2 maja 2016

Wiosna Helikonii - Brian W. Aldiss - recenzja z portalu Fantasta.pl

Pytaniem, które zawsze zadaję sobie przy lekturze klasyków science fiction (bez względu na to, czy czytam je po raz pierwszy, czy kolejny), jest to, w jaki sposób oparły się próbie czasu. Świat się zmienia, czytelnicy się zmieniają, zmienia się wreszcie literatura: poruszane problemy, stosowane środki wyrazu itd. Niestety, często okazuje się, że nawet teksty cieszące się kilkadziesiąt lat temu ogromnym uznaniem dziś nie są już w stanie zachwycić odbiorcy przyzwyczajonego do nieco innej fantastyki. Podobne obawy towarzyszyły mi przy okazji lektury Wiosny Helikonii (zdobywczyni nagród BSFA i Campbella, a także nominowanej do Nebuli) Briana W. Aldissa.

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

JLA: Amerykańska Liga Sprawiedliwości, tom 1 – Grant Morrison, Howard Porter, John Dell - komiksowa recenzja z Szortalu

Gdy mówi się o najbardziej znanych inkarnacjach superbohaterskich drużyn, bardzo często tuż obok Fantastycznej Czwórki Stana Lee, X-Men Chrisa Claremonta czy Avengers Briana Michaela Bendisa wymienia się reaktywację klasycznej Amerykańskiej Ligi Sprawiedliwości, za którą w drugiej połowie lat 90. odpowiedzialny był Grant Morrison. Szkocki scenarzysta, który zdążył wyrobić sobie nazwisko tworząc choćby Azyl Arkham czy Animal Mana dostał zadanie ponownego zebrania klasycznego składu jednej z najważniejszych drużyn superbohaterów w historii komiksu. To, co udało mu się stworzyć do dziś uchodzi za twórcze, świeże i wciągające.  Dzięki Egmontowi ma okazję przekonać się o tym także polski czytelnik.

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Odwrócony świat - Christopher Priest - recenzja z portalu Fantasta.pl

Christopher Priest jest autorem, który mimo ogromnego uznania na rodzimym, anglosaskim rynku, polskiemu czytelnikowi był praktycznie nieznany. Pomijając dwa opowiadania (z czego jedno opublikowane jedynie w informatorze jednego z klubów fantastyki w 1986), a także zekranizowaną przez Christophera Nolana powieść Prestiż, przez lata był to pisarz praktycznie nieobecny nad Wisłą i Odrą. Na szczęście wydawnictwo MAG wydatnie przyczyniło się do popularyzacji jego twórczości w naszym kraju, w 2015 wydając w Uczcie Wyobraźni obsypaną nagrodami Rozłąkę, a następnie klasyczną już powieść z połowy lat 70. zatytułowaną Odwrócony świat.

piątek, 15 kwietnia 2016

All-New X-Men: Zagubieni - Brian Michael Bendis, Stuart Immonen, David Lafuente - komiksowa recenzja z Szortalu

X-rozterki

Pisząc o poprzednich odsłonach serii All-New X-Men wspominałem, że choć opiera się ona na doskonałym pomyśle wyjściowym - przeniesienia w czasie młodych X-Men z lat 60. w celu skonfrontowania starszej, butnej wersji Cyclopsa ze swym młodym, idealistycznym alter ego – to jednocześnie rodzi obawy, czy poza tym jednym elementem ma czytelnikom do zaoferowania coś więcej, niż jedynie opracowywanie tego wątku na wszystkie możliwie sposoby. Brian Michael Bendis przyzwyczaił czytelników Marvela do złożonych, pomysłowych, a przede wszystkim odważnych fabuł. Powstaje zatem pytanie, czy po pierwszych dziesięciu zeszytach regularnej serii udało mu się wprowadzić do mutanckiej serii jakieś nowe wątki.

piątek, 8 kwietnia 2016

Królowie Dary - Ken Liu - recenzja z portalu Fantasta.pl

Często mam problem z instytucją tzw.„ulubionego autora”. Cóż to bowiem oznacza, że jakiś twórca jest „ulubiony” i dlaczego najchętniej sięgamy po jego prace? Może nam odpowiadać styl, tworzone światy, może też chodzić o poruszaną problematykę czy stosowaną konwencję. Ale z drugiej strony wielu z nas – czytelników – przyzna, że bacznie zwraca uwagę na teksty, w których pisarze (a w szczególności ci ulubieni) wychodzą poza ramy, w których ich twórczość tradycyjnie się zamykała (bądź była zamykana). Przykładem tego typu literackiego „wychodzenia z szufladki” mogą być Królowie Dary, powieściowy debiut Kena Liu.

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Avengers: Krucjata dziecięca – Alan Heinberg, Jim Cheung i inni - Wielka Kolekcja Komiksów Marvela, tom 84 - komiksowa recenzja z Szortalu

Przez długie lata funkcjonowania na komiksowym rynku grupy najpotężniejszych bohaterów uniwersum Marvela utarło się, że ich przygody są mniej lub bardziej sztampowe. W ramach prób urozmaicenia tego, co czytelnik znajdzie otwierając okładkę, najczęściej próbowano wszelkiej maści rotacji w składzie. Doszło wreszcie do momentu, w której pewnie z 2/3 sztandarowych herosów Marvela przewinęło się przez szeregi Avengers (...bo pozostała 1/3 to członkowie X-Men wraz z przyległościami). Nie trudno się więc dziwić, że wszelkiej maści powiewy świeżości mają szansę przyciągnąć nowych czytelników. Tym bardziej, że czasy się zmieniają, podobnie odbiorcy. Wszystko to wymusza na scenarzystach, redaktorach i wydawcach poszukiwania czegoś nowego. Przykładem grupy mającej wnieść nieco świeżego powiewu w światek Mścicieli byli stworzeni przez Alana Heinberga Young Avengers. Scenarzysta postanowił wprowadzić nowe postacie, nawiązujące niejako do ikonicznych Avengersów, a jednak odmienne, młodsze, w swym zamyśle zbudowane wokół innej problematyki, często nowatorskiej. Dzięki temu stworzona przez niego seria okazała się w Stanach Zjednoczonych sporym sukcesem wydawniczym. Dzięki Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela mamy okazję poznać bliżej bohaterów stojących w centrum wydarzeń albumu Krucjata dziecięca.

piątek, 1 kwietnia 2016

Ucieczka z Raju - Robert J. Szmidt - recenzja z portalu Fantasta.pl

Robert J. Szmidt należy w ostatnich latach do grona najaktywniejszych pisarzy na naszym rynku. Obok Szczurów Wrocławia, Otchłani, wznowień Apokalipsy według Pana Jana i Samotności Anioła Zagłady dostaliśmy jeszcze zbudowany na bazie publikowanych wcześniej opowiadań space operowy cykl Pola Dawno Zapomnianych Bitew. Jego pierwszy tom pt. Łatwo być bogiem w intrygujący sposób balansował między militarną space operą a rozrywkową odmianą fantastyki problemowej (z wyraźnymi wpływami m.in. Carda, Aldissa czy Strugackich). Na kontynuację nie przyszło czekać przesadnie długo i po niespełna dwóch latach otrzymaliśmy drugi tom cyklu, zatytułowany Ucieczka z raju.

poniedziałek, 28 marca 2016

Marsjanin - Andy Weir - recenzja z portalu Fantasta.pl

Wśród fanów klasycznej, kosmicznej, eksploracyjnej science fiction da się czasem słyszeć głosy, iż znajduje się ona w głębokim kryzysie. Pomijając nawet fakt, iż fantastyka jako taka wydaje się wyraźnie zdominowana przez różne warianty fantasy, konwencję paranormalną czy też wszelkiej maści wariacje na temat mitologii, to nawet w ramach SF punkt ciężkości przesunął się w inną stronę. Mamy więc do czynienia z bogactwem space oper czy też fantastyki militarnej, zaś tzw. „twarda SF” ciąży coraz mocniej w kierunku rozważań na temat rozwoju technologii: osobliwości, bio- i nanotechnologii itd. Trudno się takiemu stanowi rzeczy dziwić – kultura popularna stała się przede wszystkim dostarczycielem lekkiej rozrywki, a nauka jaka taka przeniosła się zdecydowanie „bliżej Ziemi”. Era intensywnego, rozpalającego wyobraźnię tłumów podboju Kosmosu wydaje się być za nami. W oczywisty sposób przekłada się to także na tematy podejmowane przez fantastów. Z drugiej strony można stwierdzić, że obecnie jest dobry moment na renesans tematyki. Raz, że coraz śmielej mówi się o powrocie do eksploracji przestrzeni kosmicznej (programy załogowego lotu na Marsa czy eksploatacji złóż na asteroidach, komercyjne loty na orbitę itd.); dwa, że po tego typu treści znów chętnie sięga kino (Moon, Europa Report, Interstellar, Grawitacja i parę innych filmów) – a to spora zachęta dla twórców, chcących uszczknąć z komercyjnego tortu coś dla siebie. Czy podobną motywację miał Andy Weir, pisząc Marsjanina? Nie wiem, ale książka okazała się na tyle popularna, że została z powodzeniem przeniesiona na ekrany kin. Czyli jest sukces.

piątek, 25 marca 2016

Guardians of the Galaxy (Strażnicy Galaktyki): Angela - Brian Michael Bendis, Sara Pichelli

A z Nieba zstąpiła anielica...

Przy okazji lektury pierwszego tomu polskiej edycji Strażników Galaktyki sarkałem nieco na fakt, iż akcja była bardzo mocno związana z Ziemią, co mogło nieco rozczarowywać czytelników nastawiających się na gwiezdną rozrywkę pełną gębą. W przypadku tomu drugiego jest, cóż… podobnie. Znów Ziemi tu całkiem sporo, widać jednak, że historia nabiera coraz większego, iście galaktycznego, rozmachu.

poniedziałek, 21 marca 2016

Era Ultrona – Brian Michael Bendis, Brian Hitch, Brandon Peterson, Carlos Pacheco i inni

Jeśli przyjrzeć by się bliżej polityce wydawniczej obu największych wydawnictw komiksowych zza Wielkiej wody, trudno oprzeć się wrażeniu, że od paru ładnych lat wszystko kręci się na dobra sprawę wokół tzw. eventów. Serie seriami, czasem się przeplatają, czasem nie, dzieją się mniej lub bardziej rozbudowane historie, przy czym praktycznie co roku dostajemy jakąś miniserię z mnóstwem dodatkowych tytułów powiązanych, która ma być „rewolucyjna”, „zmienić obraz uniwersum” itp., itd. Tak na dobrą sprawę zmienia się jednak niewiele, dużo częściej czytelnik ma za to wrażenie powtarzalności ogólnego schematu. No, ale póki komiksy się sprzedają, kolejne eventy wydają się być nieuniknione. Napisana przez Briana Michaela Bendisa Era Ultrona wydaje się jednak nieco ten schemat łamać – czy w sposób udany?

piątek, 18 marca 2016

Kopia ojca - Philip K. Dick - recenzja z portalu Fantasta.pl

Philip K. Dick zasłużenie dorobił się renomy jednego z najbardziej fascynujących twórców w historii fantastyki. Znakomity literat, błyskotliwy umysł o fenomenalnej wyobraźni, a zarazem życiowy wykolejeniec, chory psychicznie geniusz wspomagający swe szalone wizje narkotykami. A jednocześnie człowiek z niebywałym zmysłem obserwacji społeczeństwa i wyczuleniem na problemy otaczającego go świata. O ile jednak jego powieści bywają dość nierówne: od absolutnych arcydzieł po nudne, mało twórcze ramotki, o tyle krótkie formy, które wyszły spod jego pióra poniżej pewnego poziomu nie schodzą. Tak się bowiem składa, że Dick był mistrzem pointy, przewrotności i twistu. Ale także, a może wręcz przede wszystkim, mistrzem pomysłu. Znakomitym dowodem na to jest kolejny, trzeci już, tom jego opowiadań zebranych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...