Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alan Davis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alan Davis. Pokaż wszystkie posty

piątek, 9 czerwca 2017

Hawkeye. Moje życie to walka – Matt Fraction, David Aja, Javier Pulido, Alan Davis - komiksowa recenzja z Szortalu


Avenger po godzinach


Potężni herosi z niezwykłymi supermocami, epickie starcia na Ziemi i w kosmosie, które są w stanie zmienić oblicze wszechświata – przywykliśmy znajdować wszystkie te rzeczy na kartach komiksów o Avengers. A przecież w grupie najpotężniejszych ziemskich bohaterów są też i zwykli ludzie. Tacy jak ja i ty, bez żadnych nadprzyrodzonych zdolności. Ot, po prostu cholernie dobrze wyszkoleni w tym, co robią, ale w sumie nic ponadto. Przykładem takiej postaci jest Hawkeye – Clint Barton – bohater najnowszej z serii zaproponowanych przez Egmont w ramach linii Marvel Now!

piątek, 25 listopada 2016

Miracleman – Pierowtny Scenarzysta, Mick Anglo i inni - komiksowa recenzja z szortalu



Cudowny komiks o cudownym człowieku


Gdyby ktoś poprosił mnie o wymienienie trzech najbardziej wpływowych anglosaskich scenarzystów komiksowych, to jednym tchem wskazałbym Alana Moore’a i Franka Millera, a potem musiał się chwilę zastanowić, czy trzecie miejsce przyznać Grantowi Morrisonowi czy Neilowi Gaimanowi. Nie mam jednak najmniejszych wątpliwości, że to tajemniczemu Brytyjczykowi należy się palma pierwszeństwa. Jego dzieła miały absolutnie kluczowy wpływ na kierunek, w jakim komiks (szczególnie superbohaterski) podążył w ostatnich dwóch dekadach ubiegłego wieku. Zanim jednak powstały Zabójczy żart, Saga o Potworze z Bagien czy chyba najważniejszy z jego komiksów – StrażnicyMoore tworzył dla magazynu Warrior dwie serie, dzięki którym zdobył uznanie i wyrobił sobie nazwisko. Pierwszą z nich jest V jak Vendetta, drugą Miracleman (wtedy jeszcze pod nazwą Marvelman).


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...