wtorek, 27 grudnia 2011

Science Fiction - antologia - recenzja z portalu Fantasta.pl

Lubię czytać antologie, nawet bardzo. Nie przepadam niestety za pisaniem o nich. No bo jak? Omawiać każdy tekst z osobna? Raz, że aby zrobić to porządnie, to trzeba sporo miejsca (a komu oprócz paru maniaków mojego pokroju chce się czytać długie recenzje?), dwa, że prawdę powiedziawszy zwykle jest tak, że na bliższą uwagę zasługuje co najwyżej kilka zawartych w takim wyborze opowiadań. Inna sprawa to klucz, według jakiego będzie się teksty analizować czy interpretować. Problem jest mały, gdy mamy do czynienia z wyborem opowiadań jednego autora – zawsze można szukać tu pewnych cech wspólnych – a w innych przypadkach? Szczęśliwie pojawiają się niekiedy antologie tematyczne, podejmujące w rożnych ujęciach jeden problem. Przykładem może być wydany niedawno przez Powergraph Głos Lema. W jego ślady idzie także kolejny zbiór tekstów firmowany przez logo wydawnictwa Państwa Kosików, zatytułowany po prostu Science Fiction.

niedziela, 11 grudnia 2011

Kroki w nieznane. Almanach fantastyki 2011 - recenzja z portalu Fantasta.pl

Każda kolejna edycja wznowionych Kroków w nieznane jest niewątpliwym wydarzeniem. Dzięki tym antologiom polski czytelnik ma szansę obcować ze światową fantastyką na najwyższym poziomie (często pojawiają się tu opowiadania, które w ostatnich latach zdobywały branżowe nagrody), zapoznać się z autorami już znanymi, ale także przeczytać teksty twórców nigdy wcześniej na język polski nie tłumaczonych. Kroki… to seria z misją. Nie inaczej jest w przypadku Almanachu fantastyki 2011 zredagowanego, podobnie jak w ostatnich latach, przez Mirka Obarskiego.

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Wir - Peter Watts - recenzja z portalu Fantasta.pl

Peter Watts przypuścił ofensywę na Polskę. Nie ma żartów – mało który zagraniczny pisarz parający się fantastyką przyciągnął tak dużą uwagę czytelników w naszym kraju. Popatrzcie tylko – dwa wydania Ślepowidzenia, świetnie przyjęta Rozgwiazda¸ opowiadania w NF i Krokach w Nieznane, alternatywne przekłady wykonywane przez fanów, własny cykl felietonów w NF, plany wydania kolejnych jego powieści przez Ars Machinę i Fabrykę Słów, wreszcie aż dwie wizyty na polskich konwentach, co w przypadku autora na co dzień mieszkającego w Kanadzie jest jednak dość problematyczne (tak dla niego samego, jak i dla organizatorów takiego przyjazdu). „Strach otworzyć lodówkę”, tym bardziej, że wydawnictwo Ars Machina zafundowało właśnie miłośnikom prozy Kanadyjczyka kolejną ucztę – stanowiącą drugi tom Trylogii Ryfterów kontynuację Rozgwiazdy zatytułowaną Wir. Czyżby kolejny hit?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...