Nawet bogowie umierają
Choć polska linia Marvel Now! prezentuje całkiem wysoki poziom (z jedną poważną wpadką w postaci Thunderbolts), to jakimś sposobem nie pojawiły się w niej serie, które spotkały się z najlepszym przyjęciem krytyki jak Ms. Marvel czy Hawkeye. Na szczęście rozszerzając linię Egmont sięgnął po jeden z takich tytułów, a mianowicie Thora Gromowładnego Jasona Aarona i Esada Ribicia. Muszę przyznać, że czekałem na ten tytuł jak chyba na żaden inny. Czy było warto?