Pokazywanie postów oznaczonych etykietą biografia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą biografia. Pokaż wszystkie posty

piątek, 24 lipca 2015

H.P. Lovecraft. Biografia - S.T. Joshi - recenzja z Szortalu

Twórczość Howarda Phillipsa Lovecrafta była niezwykle istotna dla ukształtowania się moich gustów literackich. Do tego stopnia, że kilkanaście lat temu uczyniłem ją (i samego pisarza) tematem jednej z części mojej matury. Wtedy jednak - w dobie raczkującego i niekoniecznie powszechnie dostępnego internetu - oprócz kilku publikacji książkowych z tekstami Samotnika z Providence, grą fabularną Zew Cthulhu, a także nielicznymi materiałami dostępnymi w hobbystycznych periodykach, trudno było o kompleksowe, wyczerpujące opracowania przybliżające niebanalną postać samego autora Szepczącego w Ciemności. Szczęśliwie, lata minęły, zasoby sieci znalazły się w zasięgu jednego kliknięcia, rynek niebywale się rozrósł, a wraz z nim ilość publikacji "okołolovecraftowskich". Najważniejszą z nich wydaje się być monumentalna biografia Lovecrafta pióra S.T. Joshiego - chyba najwybitniejszego ze współczesnych badaczy życia i twórczości nowoangielskiego pisarza. 

wtorek, 13 stycznia 2015

11 pierścieni - Phil Jackson, Hugh Delehanty - recenzja z Szortalu

Tak jak Michael Jordan i Kobe Bryant postrzegani są jako symbole sukcesu odniesionego na parkietach NBA, tak nie ma trenera, który odniósłby większy sukces, niż Phil Jackson. Tytułowe jedenaście pierścieni mistrzowskich (plus dwa nieudane występy w Finałach) zdobytych jako trener Chicago Bulls i Los Angeles Lakers, a wcześniej jeszcze dwa zdobyte jako zawodnik nowojorskich Knicks, możliwość trenowania największych koszykarzy, osiągających wybitne osiągnięcia indywidualne, a jednocześnie legendarna wręcz umiejętność budowania wspaniałych drużyn grających basket zespołowy i skomplikowany. Gdy dodamy do tego nutkę tajemniczości, którą owiane są nietypowe metody treningowe i motywacyjne popularnego Jaxa, w skład których wchodzą sesje medytacyjne, palenie szałwii w szatni czy też wzywanie drużyny na trening za pomocą bicia w wielki bęben, rodzi się obraz człowieka nieprzeciętnego, który nie tylko potrafił przełamać rządzące zawodową koszykówką schematy, ale przy tym odniósł niebywały sukces stając się najbardziej utytułowanym trenerem w historii NBA.

niedziela, 4 stycznia 2015

Michael Jordan. Życie - Roland Lazenby - recenzja z Szortalu

Truizmem jest stwierdzenie, że Michael Jordan stał się kimś więcej niż tylko sportowcem – ikoną amerykańskiej popkultury, symbolem sportowego i biznesowego sukcesu, przykładem dążenia do wyznaczonych celów za wszelką cenę. W pewnym momencie wydawało się wręcz, że ten człowiek ma magiczną moc – nie tylko dlatego, że potrafił „latać”, ale przede wszystkim dzięki temu, iż czego się nie dotknął, zamieniało się w złoto: podrzędnych, wyśmiewanych Chicago Bulls uczynił najpopularniejszym klubem w całej NBA, samą ligę wyciągnął z cienia rozgrywek futbolowych i baseballowych stając się motorem napędowym jej niebywałego rozwoju i ogromnego wzrostu oglądalności amerykańskiej koszykówki na całym świecie, z Nike – niewielkiej firmy produkującej sportowe obuwie uczynił zaś (w wymiarze marketingowym w zasadzie jednoosobowo) rynkowego potentata generującego niewyobrażalne wręcz zyski. Takie osoby intrygują i choć to, co w życiu Jordana działo się w blasku fleszy, na parkietach całego świata jest wszystkim znane i dostępne za pomocą kilku kliknięć, to jednak to, co zakryte, mające miejsce w ciasnych salach treningowych, zadymionych kasynach i na ekskluzywnych polach golfowych, stanowi równie ważny element tego, kim jest człowiek, zwany „jego Powietrznością” – najwybitniejszy koszykarz naszych czasów.

poniedziałek, 1 września 2014

Vader. Wojna totalna - Jarek Szubrycht - recenzja z Szortalu

Historia zespołu Vader jest wyjątkowa, co do tego nie można mieć żadnych wątpliwości. Z szarego, smutnego  Olsztyna schyłkowego PRLu zespół dowodzony przez Piotra Wiwczarka wybił się na sceny całego świata. Grając koncerty i sprzedając płyty na całym świecie jest prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnym w skali globalnej polskim wykonawcą muzyki popularnej (no bo w gruncie rzeczy metal to muzyka popularna). Ten sukces miał jednak swą cenę, obok momentów chwały były też, jak to w życiu, momenty załamania, trudności, nawet śmierć. I choć może się wydawać, że to w pewnym sensie typowe, że każdy sukces, każda muzyczna opowieść godna znalezienia się na kartach książki muszą być do siebie podobne, to jednak na tę książkę czekałem bardzo.

środa, 28 maja 2014

LeBron James. Król jest tylko jeden? - Marcin Harasimowicz - recenzja z portalu Szortal.com

Nie jest łatwo napisać dobrą biografię. Niby idea jest prosta: zbieramy wszelkie dostępne, możliwie zróżnicowane materiały na temat interesującej nas osoby, dokonujemy selekcji, przyjmujemy jakiś klucz (chronologiczny, tematyczny), wybieramy motyw przewodni, łapiemy za pióro lub klawiaturę i po jakimś czasie mamy gotowy tekst. No niestety, to nie wystarczy, a biograf często spotyka na swojej drodze poważne przeszkody, choćby w dostępie do faktów na temat obiektu swego zainteresowania. Przy tym wszystkim zakładamy, że bohater biografii jest faktycznie osobą na tyle interesującą, aby tekst taki  wzbudził ciekawość czytelnika, a sam autor ma na niego pewien pomysł. W przypadku biografii osób żyjących, ba, wciąż aktywnych w polu swej działalności, zaczynają się już naprawdę strome schody. Ciężko tu o stworzenie spójnej zamkniętej narracji, pokazującej daną osobę i jej działalność całościowo, w pewien sposób ją komentującą, czy podsumowującą. W końcu życie naszego bohatera może potoczyć się w wielu, zupełnie nieprzewidzianych kierunkach, które karzą spojrzeć na jego dotychczasowe dokonania z zupełnie innej perspektywy. Takie biografie są trochę jak przysłowiowe „chwalenie dnia przed zachodem słońca” (wersję z „chwaleniem baby” sobie odpuśćmy). A jednak powstają i są czytane. Świetny przykład może stanowić najnowsza propozycja wydawnictwa Sine Qua Non pt. LeBron James. Król jest tylko jeden? autorstwa Marcina Harasimowicza.

wtorek, 7 stycznia 2014

Egzekutor - Stefan Dąmbski - recenzja z portalu Szortal.com

W polskiej historii Armia Krajowa i wojenne losy jej członków obrosły w równie dużą liczbę legend, co powstało na ich temat poważnych opracowań. Złożyło się na to bardzo wiele czynników, od jej podziemnego charakteru począwszy, przez lata oficjalnie propagandowego podejścia do problemu w dobie PRL, a następnie mitologizację AK w dobie odradzającej się w pełni suwerennej Polski, aż po niezwykłe emocje wynikające z faktu, iż wielu z bohaterów opracowań to wciąż osoby żyjące. W praktyce potoczny obraz działań zbrojnego ramienia rządu londyńskiego jest mieszanką romantycznych wizji na miarę wielkich powstań narodowych, elementów mitu założycielskiego III RP za wszelką cenę starającego się gloryfikować to, co władza ludowa chciała, przynajmniej częściowo, zdyskredytować, a także widocznej w ostatnich latach medialnej ofensywy. rosnącej w siłę radykalnej prawicy i, o zgrozo, tzw. „ruchu kibicowskiego”. W efekcie, choć coraz więcej się o AK mówi i pisze, za ilością nie zawsze idzie jakość. Wśród medialnego szumu coraz trudniej usłyszeć głosy wartościowe i ciekawe. W moim mniemaniu takim głosem są wspomnienia Stefana Dąmbskiego wydane przez ośrodek Karta, pt. Egzekutor.


środa, 10 kwietnia 2013

Admirał Świrski - Marcin Graczyk - recenzja z Portalu historyczno-Wojskowego www.phw.org.pl

W historii każdej w zasadzie ludzkiej zbiorowości trafiają się takie postacie, które, choć wywarły na swoje czasy ogromny wpływ, z biegiem lat stają się w pewnym sensie zapomniane. Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być różne: czasem jest to kwestia skłonności rzeczonych do działań zakulisowych, czasem wyraźna niechęć współczesnych do danej osoby, czasem wreszcie uwarunkowania ideologiczno-polityczne w latach późniejszych. W polskiej historii niewątpliwie postacią taką jest admirał Jerzy Świrski – jedna z osób, dzięki którym polska historia morska w XX wieku przybrała taki, a nie inny kształt. Stąd też za niezwykle cenną należy uznać książkę Marcina Graczyka pt. Admirał Świrski opublikowaną przez oficynę Finna w tematycznej „Serii z kotwiczką”. Jest to bowiem ważny głos na rzecz przypomnienia niesłychanie ciekawej postaci wieloletniego szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...