Seria „Historyczne bitwy” bez wątpienia należy do najbardziej
rozpoznawalnych na polskim rynku publikacji z zakresu historii
militarnej. Przez lata swojego istnienia zdążyła dorobić się bardzo
licznego grona miłośników, dostarczając solidnej, szczegółowej wiedzy na
temat przebiegu najważniejszych bitew i konfliktów zbrojnych w
dziejach. Wiele z pozycji opublikowanych w tej serii cieszy się opinią
prac wyjątkowych, pionierskich, czasem będąc wręcz jedynymi
opracowaniami na dany temat. Trudno wiec się dziwić, że niektóre z
popularnych HB-ków doczekały się wielu wydań i wznowień. Przykładem
takiej pozycji jest książka pt. Okinawa 1945 autorstwa Antoniego
Wolnego. Wydana po raz pierwszy w 1983 przez Wydawnictwo MON, doczekała
się ponownej publikacji, już przez Bellonę, w 2004 r. I to tego drugiego
wydania dotyczy niniejsze omówienie.
Jak przystało na pozycję z
serii „Historyczne bitwy”, książka Wolnego stanowi szczegółowy opis
operacji okinawskiej, jednego z największych przedsięwzięć desantowych w
historii, a zarazem jednej z najbardziej wyczerpujących kampanii II
wojny światowej na Oceanie Spokojnym. Autor wychodzi od opisu sytuacji
strategicznej na pacyficznym teatrze działań zbrojnych, po czym
przybliża przygotowania obu stron do właściwej kampanii. Czytelnik ma
okazję zapoznać się zatem zarówno z amerykańskimi planami operacji, jak i
podejmowanymi rzez Japończyków przygotowawczymi działaniami o
charakterze defensywnym. Szczególnie ciekawe są fragmenty dotyczące
strony logistycznej tak ogromnego przedsięwzięcia, jakim było lądowanie
Amerykanów na Okinawie. W dalszej części tekstu niezwykle szczegółowo
opisany jest przebieg działań na wyspie (a właściwie wyspach), z
uwzględnieniem poszczególnych jednostek zaangażowanych w walki. Tekst
wieńczą wnioski podsumowujące przeszło dwumiesięczną batalię, a także
aneks zawierający dane taktyczno-techniczne jednostek obu flot
wspierających działania na lądzie i w powietrzu. Całości dopełniają
mapki kampanii, a także trzy wkładki z czarno-białymi zdjęciami.
Okinawa
1945 jest tekstem wyraźnie nastawionym na przekazanie maksymalnej
ilości faktów dotyczących walk na wyspie. Po tego typu pozycji trudno
oczekiwać zatem specjalnych walorów literackich i w istocie - w potoku
danych jednostek, stanów osobowych, dat, strat itp. łatwo się zgubić.
Trzeba jednak oddać Wolnemu, że ilość faktów, dokładność opisu działań
robią wrażenie i z pewnością muszą satysfakcjonować każdego, kto będzie
np. szukał informacji na temat walk danej dywizji, lub wręcz jej
konkretnego pułku. W zasadzie jedynym zastrzeżeniem, jaki można mieć do
tekstu w tej materii jest fakt, iż wspomniana skrupulatność autora, w
dość dziwny sposób nie objęła zagadnień dotyczących zaangażowanych we
wsparcie operacji okinawskiej jednostek morskich. Informację o
zaangażowaniu okrętów w wielu wypadkach sprowadza Wolny zaledwie do
wymienienia ile i jakiego typu jednostek było wykorzystanych, bez
podawania nazw choćby ważniejszych z nich. To jednak detal, na który
uwagę zwrócą przede wszystkim miłośnicy tematyki wojennomorskiej. Jeśli
chodzi o przedstawiane fakty, wrażenie jakie robi Okinawa 1945 jest
bez wątpienia bardzo dobre.
Trzeba jednak przyznać, iż pozycja ta
budzić musi pewne zastrzeżenia. O ile jednak można przymknąć oko na dość
liczne literówki, czy ogólnie na pozostawiającą nieco do życzenia
warstwę edytorską, o tyle zastanawiający jest już dobór źródeł, czy też
momentami dość specyficzne sformułowania zawarte w książce. Okazuje się
bowiem, iż drugie wydanie Okinawy 1945 z roku pozostaje w zasadzie
niezmienione względem poprzedniego - opublikowanego 21 lat wcześniej. W
efekcie pojawiają się nieprzystające do współczesnych standardów
sformułowania nt. szans wystąpienia mas pracujących w Japonii lat 40.
czy też sugestie strategicznego zgrywania operacji okinawskiej z
radziecką operacją berlińską. Niestety nie pokuszono się o
przeredagowanie pewnych fragmentów tekstu, a szkoda, gdyż czytelnik
odnosi niemiłe wrażenie obcowania z wytworem słusznie minionej epoki.
Tym bardziej, że nawet pobieżny rzut oka na wykorzystane przez autora
źródła niezbicie pokazuje, iż sporo już czasu upłynęło od powstania tej
książki – najpóźniej datowane źródło pochodzi z 1978 r,. Co więcej,
wiele z przytaczanych pozycji (gł. anglosaskich i japońskich)
wykorzystanych było na podstawie rosyjskich tłumaczeń, co pozwala
wyrażać wątpliwości odnośnie ich wiarygodności. O ile w latach
osiemdziesiątych tego typu bibliografia była w popularnych pracach czymś
zrozumiałym i dopuszczalnym, o tyle współcześnie aż prosi się o
sięgnięcie po nowsze opracowania.
W tym miejscu powstaje pytanie,
czy proste, nijak nie zaktualizowane drugie wydanie Okinawy 1945 jest
wciąż atrakcyjne dla czytelnika. Mimo wspomnianych wcześniej uwag,
wydaje się, że jednak tak. Jest bowiem jednym z bardzo nielicznych
opracowań dotyczących tej kampanii, jakie ukazały się na rynku polskim.
Przyjmuje też sprawdzoną formułę, znaną czytelnikom serii „Historyczne
bitwy” od wielu lat. Informacje dotyczące przebiegu konfliktu są zwarte i
treściwe, pozwalają szybko dotrzeć do poszukiwanych faktów,
zrekonstruować przebieg działań, a także zrozumieć ich specyfikę. Wolny
rzadko silił się na spekulacje, czy interpretacje, co w pewnym sensie
ogranicza negatywny wpływ czasu, jaki upłynął od pierwszej publikacji
jego tekstu. Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby współczesny czytelnik
chcący uzupełnić swoją wiedzę, sięgnął po inne wydane nad Wisłą i Odrą
źródła dotyczące kampanii okinawskiej – choćby po broszurę z serii
Ospreya lub książkę Ostateczna bitwa pióra Billa Sloana. Komu zależy
na zwięzłym przedstawieniu tematu, może z powodzeniem sięgnąć po
popularnego HB-ka.
Ocena w skali PHW:
Temat i treść : 8/10
Język, styl, kompozycja tekstu : 4/10
Forma wydawnicza : 5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz