Chyba najbardziej charakterystycznym zjawiskiem dla
polskiej fantastyki lat osiemdziesiątych XX w. jest rozkwit nurtu tzw.
„fantastyki socjologicznej”. Punktem wyjścia dla jego powstania są
drastycznie różne warunki od tych, w jakich wykuwała się science fiction
zachodnia (a w zasadzie także wschodnia) – brak efektownych,
rozpalających wyobraźnię osiągnięć techniki, funkcjonowanie w gospodarce
niedoboru przy braku fundamentalnej wolności słowa. To nie wynalazki
czy podróże kosmiczne inspirowały rodzimych twórców, nie one były
problemem. Janusz Zajdel, Maciej Parowski, Wiktor Żwikiewicz czy też Marek Oramus
tematem swej twórczości uczynili zatem społeczności w pewnym sensie
ograniczone, manipulowane czy wprost zniewolone. Fantastycznonaukowa
otoczka była w mniejszym stopniu „atrakcją” samą w sobie, przede
wszystkim zaś narzędziem pozwalającym obejść cenzurę – by będąc poddanym
kontroli aparatu społeczeństwa zamkniętego, móc pisać o nim, uprawiać
jego krytykę i snuć scenariusze emancypacji, a wszystko to pod płaszczem
literackiej fikcji. Jasne, niejednokrotnie dochodziło do tarć autorów z
cenzurą, jednakże gros tekstów ostatecznie ukazywało się drukiem,
odpowiadając na ogromne zainteresowanie społeczne. Czy było to
zapotrzebowanie na takie a nie inne tematy, czy też po prostu na
jakąkolwiek rozrywkową literaturę – nie ma znaczenia. Ważne, że na tym
gruncie powstały jedne z najważniejszych dla polskiej fantastyki
powieści, które zdefiniowały jej kształt i obraz na długie lata. Bez
wątpienia należą do nich Senni zwycięzcy wspomnianego już Marka Oramusa.
środa, 17 września 2014
piątek, 12 września 2014
Czerwone koszule - John Scalzi - recenzja z portalu Fantasta.pl

Etykiety:
Akurat,
Czerwone koszule,
fantasta.pl,
John Scalzi,
Nagroda Hugo,
Nagroda Locus,
pastisz,
polecanki,
science-fiction,
Star Trek
piątek, 5 września 2014
Ogrody Słońca - Paul J. MacAuley - recenzja z portalu Fantasta.pl
Recenzując Cichą wojnę Paula J. McAuley'a,
zwróciłem uwagę na fakt, iż jest to powieść doskonale pomyślana i
zaplanowana w skali makro, choć cierpiąca na pewne niedostatki w skali
mikro. Efektowne (przynajmniej z perspektywy świata przedstawionego)
zakończenie, które nieco zburzyło budowaną z pietyzmem układankę,
wytworzyło autorowi sporą przestrzeń, by pociągnąć dalej historię
konfliktu między ziemskimi mocarstwami a zasiedlającymi Układ Słoneczny,
częściowo już postludzkimi kolonistami. Przystępując do lektury Ogrodów słońca,
odczuwałem jednak lekką obawę, czy Brytyjczyk nie zostanie przez to
zmuszony do ponownego skupienia się na prezentacji realiów i spychania
fabuły na dalszy plan. I choć moje przypuszczenia częściowo się
sprawdziły, druga odsłona cyklu nie ustępuje wiele swojej poprzedniczce.
Etykiety:
4.5/6,
Cicha wojna,
fantasta.pl,
hard SF,
MAG,
Ogrody Słońca,
Paul J. McAuley,
science-fiction,
space opera
poniedziałek, 1 września 2014
Vader. Wojna totalna - Jarek Szubrycht - recenzja z Szortalu

Etykiety:
5/6,
biografia,
death metal,
Jarek Szubrycht,
metal,
muzyka,
polecanki,
Sine Qua Non,
Szortal,
Vader. Wojna totalna
Subskrybuj:
Posty (Atom)