poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej - Sławomir Koper - recenzja z Portalu Historyczno-Wojskowego

Często można tu i ówdzie usłyszeć opinię, że człowiek ma naturę podglądacza. Może o tym świadczyć popularność tabloidów, prasy bulwarowej, programów typu reality show, czy tez choćby – w trochę poważniejszym wymiarze – opracowań na temat tzw. „życia prywatnego”, także w różnych epokach historycznych. I choć można doszukiwać się źródeł ciekawości na temat tego co zasłonięte w momencie gdy w społeczeństwach wykształcił się podział na sferę prywatną i publiczną codziennego życia, choć można zwracać uwagę na różnice między społeczeństwami o dużym i małym tzw. „dystansie władzy”, nie da się chyba uciec od stwierdzenia, że, po prostu, interesuje nas to czego nie widać. Trochę w tym plotkarstwa, trochę zdrowo pojętej kontroli społecznej, trochę też chęci porównania siebie z innymi. I choć zawartość serwisów typu Pudelek czy inny Pomponik nie wydaje mi się w żadnym stopniu interesująca, jednak w kontekście historycznym temat nabiera zupełnie innego wymiaru. Dzieła z gatunku historii życia prywatnego mają bowiem ogromną wartość poznawczą. Przede wszystkim pozwalają pokazać historię jako coś radykalnie odmiennego od suchych faktów widniejących na kartach podręczników, czy też nudnych kwerend z zakurzonych archiwów. Tu słowo o codziennych troskach i problemach ludzi epok minionych  staje w miejscu kawałka żelastwa zamkniętego w szklanej gablocie. Jest to forma ze wszech miar atrakcyjna dla odbiorcy, pozwalająca znacznie bardziej „poczuć klimat” opisywanych czasów, a przez to lepiej je zrozumieć. W odniesieniu do postaci zaludniających karty podręczników historii opracowania tego typu pozwalają w pewnym sensie je „odbrązowić”, przełamać ich wyidealizowany, oficjalny wizerunek kreowany przez kronikarzy, apologetów czy też samych historyków. Dość szczególnie sprawa ma się w odniesieniu do historii współczesnej - prominentne postaci życia politycznego czy artystycznego znajdowały się bowiem pod czujnym okiem opinii publicznej i nowoczesnych mediów, wcale nie różniących się specjalnie choćby od współczesnej parsy bulwarowej. Dzięki ogromowi dostępnych materiałów, także zawartych we wspomnieniach i dokumentach mogą powstać dzieła tak wciągające jak choćby Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej Sławomira Kopra.

W warstwie formalnej książka skonstruowana jest bardzo prosto – jest to zbiór mniej lub bardziej uporządkowanych tematycznie zakulisowych historii, anegdot i plotek na temat prominentnych postaci życia politycznego Polski międzywojennej. Trzeba jednak zaznaczyć, że autor sięgał zwykle znacznie dalej, nie ograniczając się w doborze materiału jedynie do czasów Dwudziestolecia. Mamy zatem rozdziały poświęcone ogólnie życiu towarzyskiemu, a także poszczególnym osobom: Wieniawie-Długoszowskiemu, Piłsudskiemu, Paderewskiemu, Śmigłemu-Rydzowi, Wojciechowskiemu, Mościckiemu i Sławkowi. Koper, co prawda czasem się powtarza, niejednokrotnie skupia się raczej na plotkach i spekulacjach niż podaje konkretne fakty, trzeba jednak przyznać, iż prowadzi narrację bardzo sprawnie, a od książki naprawdę trudno się oderwać. Tym bardziej, że autor stara się nakreślić jak najszersze tło, często wchodząc w dygresje na temat osób związanych z „bohaterem” danego rozdziału. W rezultacie powstaje barwny, sugestywny obraz czasów międzywojennych. Czytelnik zostaje zaproszony w świat rautów, popołudniowych herbatek, pojedynków, politycznych rozgrywek, zdrad, romansów i intryg, ale także burzliwej rewolucyjno-konspiracyjnej przeszłości późniejszych międzywojennych prominentów. W rezultacie otrzymujemy lekturę pasjonującą, świetnie napisaną, potrafiącą zainteresować nie tylko znawców okresu Drugiej Rzeczypospolitej.

Nie znaczy to jednak, że Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej jest książką pozbawioną wad. Trochę brakuje wyraźniejszego wyeksponowania wykorzystanych przez Kopra źródeł. Jest to co prawda pozycja przede wszystkim popularna, a nie naukowa – stąd też zastosowany układ – wydaje się jednak, że dość skromna bibliografia na końcu książki to jednak trochę zbyt mało – szczególnie, że niektóre z podawanych informacji czy też autorskie spekulacje wydają się być dość kontrowersyjne. Koniec końców książka nabiera momentami charakteru plotkarskiego serwisu poświęconego bohaterom epoki. To nie jest zarzut, biorąc pod uwagę charakter tej publikacji nie mający zbyt wiele wspólnego z poważnym opracowaniem, warto jednak mieć świadomości, iż wielu z zawartych w książce Kopra nie można traktować jako potwierdzonych faktów. Trudno też dokonać selekcji tego, co jest informacją sprawdzoną, a co jedynie plotką czy domysłem. Autor prowokuje i dość bezceremonialnie obchodzi się mitami, którymi obrosły niektóre z prominentnych postaci  Dwudziestolecia, ostatecznie jednak jako publicysta ma do tego prawo.

Jeśli Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej może przyczynić się do popularyzacji historii, a niewątpliwie może, jestem zdecydowanie za tym, aby tego typu pozycji było jak najwięcej. I chyba faktycznie tak jest – kolejne książki Kopra pojawiające się na księgarskich półkach świadczą o tym, że zainteresowanie tego typu literaturą jest całkiem spore. Pomijając oczywiste wady, które wspomniałem już wcześniej, jest to pozycja warta uwagi choćby dlatego, iż w kapitalny sposób przekazuje historyczną wiedzę (nawet jeśli czasem ma ona charakter plotkarski) w przystępnej, rozrywkowej formie. Koper pozwala współczesnemu czytelnikowi zajrzeć do salonów i sypialni osób z pierwszych stron gazet odrodzonej Polski, ujrzeć ich nałogi i słabości, zwykle przemilczane w „poważnych” opracowaniach, a przez to umożliwia ich pełniejszy ogląd i ocenę, jako osób, a nie tylko nazwisk. Książka ta jest tez doskonałym punktem wyjścia dla tych, którzy chcą zgłębić Drugiej Rzeczypospolitej od mniej oficjalnej strony. Ilość ukazujących się ostatnimi czasy publikacji, także pióra samego Kopra, jest niemała. Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej, bez względu na to o którym z licznych wydań mówimy, stanowić może swoisty próbnik, czy przyjęta przez autora formuła pisania o historii nam odpowiada. Wydaje się, że warto choćby spróbować.

4,5/6
 
Ocena w skali PHW

Temat i treść : 7/10
Język, styl, kompozycja tekstu : 7/10
Forma wydawnicza : 7/10 (w zależności od wydania, recenzja oparta na wydaniu kieszonkowym)

Recenzja pierwotnie opublikowana na łamach Portalu Historyczno-Wojskowego

1 komentarz:

  1. Witam, dodałem blog do obserwowanych, zapraszam do mnie na imperium książek

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...