wtorek, 13 maja 2014

Składany nóż - K.J. Parker - recenzja z portalu Fantasta.pl

Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, a autorzy fantastyki rzadko o pieniądzach... piszą. Niby nie ma się czemu dziwić; raz, że temat na pierwszy rzut oka mało ekscytujący i efektowny (w przeciwieństwie do bitew, lotów kosmicznych, spektakularnych pościgów czy też szlachtowania smoków); dwa, że wymagający zarówno od czytelnika jak i autora sporej, całkiem konkretnej wiedzy. No i pomysłu, który będzie w stanie zainteresować odbiorcę, chcącego się odprężyć przy czymś innym niż dywagacje nad zyskiem od kredytu udzielonego pod zabezpieczenie… itd. Jeśli się jednak głębiej zastanowić szeroko rozumianą ekonomią, to może stanowić nie tylko wiarygodną motywację działań bohaterów, ale także znakomitą podstawę dla zbudowania całej fabuły. Przykładem powieści fantasy, w której finanse stanowiły coś więcej niż tylko ornament świata przedstawionego, jest np. Smocza droga Daniela Abrahama. W Składanym nożu K.J. Parker idzie jeszcze dalej, czyniąc z ekonomii jedno z głównych kół zamachowych fabuły.

Republika Wesańska jest częścią świata znanego choćby z opowiadania Mapy zostawmy innym czy powieści Młot. Jedną z najbardziej prominentnych postaci tego (stylizowanego na starożytny Rzym) kraju jest Basso – Pierwszy Obywatel, właściciel Banku Dobroczynności i Sprawiedliwości Społecznej, głowa rodziny Sewerów. Powieść opowiada historię jego tryumfu i upadku, łamiąc klasyczny schemat przygodowo-awanturniczej opowieści fantasy. Nie znaczy to jednak, iż Składany nóż pozbawiony jest akcji, opisów militarnych potyczek, czy też zamachów. Tym, co wyróżnia tę powieść, jest przyjęcie specyficznej perspektywy, z której prezentowane są wydarzenia. Choć teksty oparte na narracji bliskiej, „przywiązanej” do postaci głównego bohatera, są czymś raczej zwyczajnym, rzadko się w fantasy zdarza, aby bohater ten pełnił tak znaczące funkcje wewnątrz świata, w którym toczy się akcja utworu. W efekcie otrzymujemy powieść przede wszystkim o Basso – jego pragnieniach, dążeniach, ambicjach, machinacjach i rozgrywkach. A że o rzeczonym trudno mówić jako o wcieleniu cnót wszelakich, niewątpliwie jest ciekawie.

Trzeba przyznać, że kreacja głównego bohatera udała się Parker(owi) pierwszorzędnie. Basso mimo, iż znacznie bliżej mu do antybohatera niż do klasycznego protagonisty, budzi w czytelniku jeśli nie sympatię, to przynajmniej chęć kibicowania mu w kolejnych rozgrywkach i machinacjach, prowadzonych niejednokrotnie z ogromnym rozmachem. Wojny, spiski, przemowy czy manipulacje finansowe wypełniają kolejne strony Składanego noża, a Basso jawi się tu jako wielki władca marionetek, pociągający za sznurki i kształtujący świat wedle własnych pragnień, potrzeb i upodobań. Brytyjski autor (lub autorka) pogłębia jednak tę postać, pokazując jej drugą, przyziemną, bardziej ludzką stronę, gdzie małostkowość miesza się często z ogromnym dystansem (czasem wręcz ociekającym ironią) względem własnej osoby i otaczającego świata. W zasadzie można by rzec, że realia fantasy są w Składanym nożu raczej pretekstowe, a świat przedstawiony dość umowny. Fakt, Parker nie szczędzi czytelnikowi detali dotyczących życia Republiki Wesańskiej czy też państw ościennych, ale poprzez wyeliminowanie elementu nadnaturalnego wprowadzony jest wymiar uniwersalny z pierwszoplanową rolą Basso jako swoistego archetypu bohatera makiawelicznego. W zasadzie jest to więc powieść o meandrach sprawowania władzy, demitologizująca, momentami wręcz brutalna, ale niesłychanie wciągająca. Nawet znając nieuchronnie zbliżający się koniec kolejne rozdziały czyta się z wypiekami na twarzy.

Można zastanawiać się, czy swoimi tekstami Parker w jakikolwiek sposób rewolucjonizuje współczesną fantasy. Osobiście uważam, że raczej nie, że jest to wciąż doskonale zaplanowana i napisana proza rozrywkowa, która z dbałością o detal sięga po rekwizytorium sporadycznie wykorzystywane w ramach konwencji (bo i mało oczywiste), ale de facto nie odbiega specjalnie daleko od tego, co swoim czytelnikom serwują np. Daniel Abraham czy Joe Abercrombie. Jeśli podejdzie się do Składanego noża z tym nastawieniem, można spodziewać się lektury na bardzo wysokim poziomie: pomysłowej, wciągającej, świetnie napisanej i w pewnym sensie przewrotnej. Nie pozostaje zatem nic innego jak zachęcić do odwiedzenia tego świata pełnego intryg, zdrady, politycznych rozgrywek i finansowej inżynierii na skalę niewyobrażalną dla maluczkich.

5,5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...