Pierwsze dwa tomy „Bękartów z Południa” spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem polskiej publiczności. Znakomita seria dwóch Jasonów – Aarona i Latoura – urzekała bezkompromisowym scenariuszem, wyrazistymi rysunkami, ale przede wszystkim dusznym klimatem Alabamy. Stanowiące arenę przedstawianych w tej serii wydarzeń Hrabstwo Craw zdążyliśmy już poznać całkiem dobrze, podobnie jak niektóre z postaci z nim związanych. O ile jednak dwa pierwsze tomy cyklu były wyraźnie skupione na konkretnych bohaterach (Earlu Tubbie i trenerze Eulessie Bossie) o tyle tom trzeci przynosi w tym względzie pewną odmianę.
Nietrudno się domyślić, że elementem spajającym wszystko w całość jest futbol. Centralnym wydarzeniem tego albumu jest tytułowy powrót do domu, czyli mecz dumy hrabstwa Craw – drużyny Rebeliantów – z ich największym rywalem, ekipą Wojowników z Wentumpki. Choć sam mecz zajmuje „zaledwie” jeden zeszyt, to przygotowania do tego wydarzenia w znacznym stopniu wpływają kształtują fabułę rozdziałów wcześniejszych.
Mimo częstych zmian perspektywy (wynikających z żonglowania postaciami istotnymi dla poszczególnych epizodów), całościowy obraz jest więc zarówno złożony, jak i spójny. Sprowadzenie społeczno-kulturowego pejzażu prowincji tylko do futbolu byłoby jednak znacznym uproszczeniem. Jak już zaznaczałem omawiając tomy wcześniejsze, Aaron odmalowuje Południe w sposób intrygujący i daleki od dawanie prostych odpowiedz. Choć bez wątpienia jest to kraina rozmiłowana w grze jardów i tanim piwie, to scenarzysta dokłada do tego obrazu całkiem sporo. Obyczajowa warstwa dotyka więc historii regionu, przywiązania ludzi to tego terenu, ogromnej roli religii, a także zamknięcia się w sobie społeczności lokalnych.
Widać także, że w autorach jest tyleż miłości do regionu ich pochodzenia, co jego krytyki (Aaron urodził się w Alabamie, zaś Latour w Północnej Karolinie). Świadczyć może o tym choćby interesujące posłowie autorstwa Latoura, poświęcone współczesnemu wizerunkowi konfederackiego sztandaru – symbolu jednoznacznie kojarzonego z Południem (ale jednocześnie wzbudzającego ogrom kontrowersji).
W warstwie graficznej trzeci tom „Bękartów…” nie przynosi niczego nowego (nawet mimo gościnnego występu Chrisa Brunnera w jednym z zeszytów) i… bardzo dobrze! Jest wyraziście, szorstko, z brudną paletą barw podbijaną niekiedy wściekłą czerwienią. Świetnie się to komponuje z całością komiksu. Praca Latoura, zarówno w odniesieniu do plansz, jak i poszczególnych kadrów, to klasa sama w sobie
„Powrót do domu” nie przynosi zawodu, trzymając bardzo wysoki poziom wcześniejszych odsłon serii. Lekka zmiana sposobu narracji – przejście z dłuższego skupiania się na poszczególnych postaciach na krótsze epizody powiązane z jednym konkretnym elementem fabuły – sprawdza się bardzo dobrze. Dzięki temu czytelnik ma bogatszy obraz społecznej panoramy hrabstwa Craw. A, że atmosfera gęstnieje? No cóż, to tylko wróży dobrze kolejnemu tomowi, na którego wydanie czekam z niecierpliwością.
Seria: Bękarty z Południa
Tom: 3
Scenariusz: Jason Aaron
Rysunki i kolory: Jason Latour, Chris Brunner
Tłumaczenie: Robert Lipski
Tytuł oryginału: Southern Bastards, Vol. 3 (Southern Bastards #9-14)
Wydawnictwo: Mucha Comics
Wydawca oryginału: Image Comics
Data wydania: maj 2017
Liczba stron: 160
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Wydanie: I
ISBN: 978-83-61319-86-3
PS. Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
PPS. Nieskromnie wspomnę, że autor ww. recenzji dołożył swoje pięć groszy do polskiego wydania tegoż komiksu pomagając przy tłumaczeniu i redakcji fragmentów zawierających terminologię futbolową :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz