piątek, 9 sierpnia 2013

Requiem dla lalek - Cezary Zbierzchowski - recenzja z portalu Fantasta.pl

W dyskusjach na temat stanu współczesnej polskiej fantastyki często zwraca się uwagę na wyraźną tendencję w kierunku długich form literackich. Nieważne, jaki dorobek ma dany autor, ważne, aby jak najszybciej wydać powieść, gdyż – jak wieść gminna niesie – tylko ona daje szanse na jako takie zakorzenienie się na rynku. Trudno orzec, czy jest to przyczyna, czy raczej skutek ogromnego kryzysu, w jakim znalazło się opowiadanie jako forma literacka. Miejsc do publikacji jest jak na lekarstwo: pisma padają jak muchy, przekrojowych antologii nie wydaje się zbyt wiele, a nawet jeśli, to nie spotykają się one z jakimś ogromnym zainteresowaniem. A przecież to właśnie opowiadanie stanowi idealną formę dla tego, co leży u podstaw literackiej fantastyki – opiera się ono bowiem przede wszystkim na pomyśle, a nie na fabule, jak ma to miejsce w przypadku powieści. To, czy mamy do czynienia z kryzysem fantastyki jako literatury koncepcyjnej, jest tematem na osobne rozważania, jednak trzeba też przyznać, że w zalewie nudnych, sztampowych powieści trafiają się jednak perły. Sztuka polega na tym, aby ich nie przegapić. Dla mnie taką perłą okazał się zbiór opowiadań Cezarego Zbierzchowskiego zatytułowany Requiem dla lalek.

Tym, co zrobiło na mnie chyba największe wrażenie przy okazji lektury krótkich form Zbierzchowskiego było zamknięcie tak zróżnicowanych tekstów w ramach jednego świata. W zasadzie każda opowieść wprowadza do misternej konstrukcji nowe elementy, począwszy od fundamentów religijno-ontologicznych, poprzez społeczne, technologiczne itp. W rezultacie powstaje przebogaty, spójny obraz wyimaginowanego zakątka świata, który opuścił Bóg, w którym goreją konflikty, a technologia rozwija się w kierunku nieuchronnego przeobrażenia ludzkości w coś, czego nikt do końca nie może pojąć. Każde kolejne opowiadanie uzupełnia autorską wizję, nie powielając elementów wprowadzonych we wcześniejszych teksach. Czasem jedynie można zgubić się w chronologii wydarzeń świata Rammy, jednak jest to w zasadzie problem drugorzędny.

Jak zaznaczyłem wcześniej, fantastyka jest przede wszystkim literaturą pomysłu, a tych Zbierzchowskiemu nie brakuje. Rozgrywa przy tym dość klasyczne dla science fiction tematy, wychodząc od kwestii Boga i duszy, poprzez teorie spiskowe, wyobcowanie jednostki ze świata, manipulacje i kontrolę instytucji nad ludźmi sięgającą głęboko w ich prywatność, konflikty religijne i etniczne, terroryzm, podbój kosmosu, rozwój technologii medialnych i sieciowych, posthumanizm, czy wreszcie stawiając pytania o granice człowieczeństwa. Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę na świetny warsztat pisarski pochodzącego z Sierpca autora. Narracja jest gęsta, pełna znaczeń, a zdania niezwykle obrazowe i zapadające w pamięć. Teksty Zbierzchowskiego są kolejnym dowodem na to, iż można pisać twardą fantastykę odbiegającą bardzo daleko od tego, co określano mianem prozy pisanej przez inżynierów dla innych inżynierów – pomysłowej, ale w warstwie literackiej dość siermiężnej. Tu jest zupełnie inaczej. Widać literackie obycie i inspiracje, przede wszystkim prozą Philipa K. Dicka. Pokusiłbym się wręcz o określenie zawartości Requiem dla lalek mianem humanistycznej science fiction: skupionej na człowieku, niestroniącej od metafizyki, pomysłowej, czasem eksperymentującej formalnie, doskonale napisanej, a jednocześnie spełniającej wszelkie kryteria stawiane fantastyce opartej na ekstrapolacji współczesnych zjawisk i trendów.

Jak w przypadku każdego zbioru opowiadań, teksty stoją na zróżnicowanym poziomie. Pojawiają się czasem utwory trochę słabsze (Bestiariusz, Limfy szklanka), ale uwagę przyciągają prawdziwe perełki: budujące metafizyczną podstawę świata Rammy Innego nie będzie, tajemnicze, opatrzone kapitalnym twistem Miejsce na drodze, fenomenalna nie tylko formalnie Moneta, czy wreszcie najbardziej obszerne opowiadanie tytułowe. To teksty, które po prostu warto znać, gdyż stanowią jedną z ciekawszych spójnych wizji we współczesnej polskiej fantastyce. Warto też zaznaczyć, że opublikowane niedawno przez Powergraph e-bookowe wznowienie zbioru opowiadań Zbierzchowskiego zostało poszerzone o trzy elementy – niepublikowane do tej pory opowiadanie Garcia, pochodzące z antologii Nowe Idzie Płonąc od środka, a także znakomity Smutek parseków pochodzący z antologii Science Fiction.

Proza Zbierzchowskiego wciąga czytelnika do świata Rammy bogactwem pomysłów i obrazów. Nie jest to literatura łatwa. Należy raczej do tych wymagających skupienia na treści, smakowania frazy, szukania źródeł inspiracji poszczególnych pomysłów. Czytelnikowi poszukującemu ambitnej, niebanalnej science fiction lektura Requiem dla lalek powinna sprawić sporo satysfakcji. Mnie jednak najbardziej cieszy fakt, iż zbiór ten jest jednym z dowodów na to, iż z polskim opowiadaniem fantastycznym nie jest wcale tak źle, jak się często o tym mówi i pisze. Wypada tylko mieć nadzieję, iż wznowienie go formie elektronicznej pozwoli zwrócić na zawarte w nim teksty uwagę szerszej publiczności, niż miało to miejsce w przypadku trochę już zapomnianego (choć wciąż dostępnego) wydania papierowego. 

5,5/6

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...