Patrząc na ilość publikowanych książek, filmów,
seriali czy różnego rodzaju gier trzeba przyznać, że konwencja fantasy
ma się więcej niż dobrze. Pomijając nawet wszelkiej maści odmiany, jak
choćby jej miejska inkarnacja, wytwory kultury spod znaku miecza i magii
są w zasadzie wszechobecne. Można co prawda zadać pytanie, na ile mamy
do czynienia jedynie ze stylizacją świata przedstawionego lub
wykorzystaniem efektownych rekwizytów, a na ile z faktyczną, klasycznie
postolkienowską, czy też postleguinowską fantasy, stanowiącą literacką,
zwykle epicką, wariację na temat mitu. Można wręcz rzec, że coraz
częściej mamy do czynienia z pierwszym przypadkiem, zwykle
wykorzystującym także quasi-średniowieczne realia. Jak pokazuje ogromny
medialny sukces zarówno literackiego pierwowzoru, jak i serialowej
adaptacji Gry o Tron, tego typu produkt ma szansę bardzo
skutecznie trafić w gusta masowego odbiorcy. Twórczość Martina jest tu o
tyle charakterystyczna, że wytworzyła też zapotrzebowanie na podobnego
typu literaturę – mocną, opartą na akcji i wyrazistych bohaterach
fantasy, adresowaną przede wszystkim do dojrzałego czytelnika. W ten
nurt wpisuje się także Joe Abercrombie ze swoim cyklem Pierwsze Prawo, którego otwierający tom nosi tytuł Samo ostrze.
środa, 18 grudnia 2013
środa, 27 listopada 2013
Sezon burz - Andrzej Sapkowski - recenzja

Etykiety:
5/6,
Andrzej Sapkowski,
fantasta.pl,
fantasy,
polecanki,
Sezon burz,
SuperNOWA,
Wiedźmin
czwartek, 21 listopada 2013
Szczęśliwa ziemia - Łukasz Orbitowski - recenzja z portalu Fantasta.pl
Jest sobie niewielkie miasto, gdzieś na Dolnym Śląsku.
Nazwijmy je dla niepoznaki Rykusmyku. W miasteczku tym, jak to w małym
miasteczku, życie toczy się od lat według pewnych utartych schematów:
jedni wyjeżdżają, inni wracają, wiadomo kto bije żonę, kto pije pod
płotami, a kto ma lepsze chody u miejscowego gliniarza. Jest w tym pewna
schematyczność, powtarzalność rytmu prowincji. W miejscu takim jak to
zawsze pełno lokalnych plotek, legend, historii, pozornych tabu, z
którymi starają się zmierzyć kolejne pokolenia dorastających tam
wyrostków. Także i w tym wymiarze Rykusmyku nie wydaje się być w jakimś
stopniu wyjątkowe. Zwykłym ludziom w zwykły sposób dzieją się tam zwykłe
rzeczy – nawet, jeśli usilnie starają się oni nadać temu miejscu
i swojemu losowi nimbu niezwykłości. W takim właśnie miejscu zaczyna się
historia opowiedziana przez Łukasza Orbitowskiego w jego najnowszej powieści – Szczęśliwa ziemia.
Etykiety:
5/6,
fantasta.pl,
horror,
Łukasz Orbitowski,
polecanki,
powieść obyczajowa,
Sine Qua Non,
Szczęśliwa Ziemia
środa, 13 listopada 2013
Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści - H.P. Lovecraft - recenzja z portau Fantasta.pl
Na temat twórczości Howarda Phillipsa Lovecrafta
napisano i powiedziano w zasadzie wszystko. Od wielu dziesiątek lat
dzieła Samotnika z Providence rozpalały wyobraźnię kolejnych pokoleń
twórców kultury popularnej. Nie inaczej w Polsce – także nad Wisłą i
Odrą nie brakowało, ani nie brakuje, miłośników mitów Cthulhlu. Nie
licząc pierwszych klubowych wydań z 1981, przez wiele lat jedyne
opublikowane po polsku opowiadania Lovecrafta można było znaleźć w małej, czarnej książeczce zatytułowanej Zew Cthulhu.
Lata 90. i pierwsza dekada XXI stulecia przyniosły jednak wiele
rozmaitych wydań, doprowadzając do sytuacji, w której polskojęzyczna
bibliografia mistrza grozy jest już niemal kompletna. Mnogość edycji
pociągała za sobą także rozmaitość tłumaczeń. W oparciu o polskie
wydania tekstów Lovecrafta zrozumiałe wydawały się często
formułowane pod adresem autora zarzuty grafomanii i kiepskiego warsztatu
. Trzeba było czekać aż do 2012 roku, by klasyczne teksty Mistrza
doczekały się nowego, spójnego przekładu.
Etykiety:
6/6,
groza,
H.P. Lovecraft,
horror,
klasyka,
Maciej Płaza,
Mity cthulhu,
polecanki,
Vesper,
weird fiction,
Zew Cthulhu,
Zgroza w Dunwich
wtorek, 5 listopada 2013
Hell-P - Eugeniusz Dębski - recenzja z portalu Fantasta.pl
Chyba każdy z nas ma na półce takie zakupione niegdyś
pod wpływem chwili książki, nabyte zdawałoby się wbrew wszelkiemu
rozsądkowi. Niby wiemy, że autor raczej taki sobie, temat średnio
ciekawy, opinie fatalne, w kolejce kilkadziesiąt innych pozycji, a
jednak jakimś cudem dokonujemy zakupu, który ląduje potem na półce na
czas bliżej nieokreślony. Mimo wszystko zdarza się, iż po przyjęciu
przez papier odpowiedniej ilości kurzu (swoją drogą, obawiam się, że
miłośnicy e-wydań napotykają pewne problemy z dopełnieniem tego „punktu
programu”) pchnięci impulsem postanawiamy po taką odleżaną książkę
sięgnąć. Czytelnicze doświadczenia, które potem następują, zaskakująco
często określane bywają jako „niezapomniane”… niestety, nie zawsze w
pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Etykiety:
2.5/6,
Eugeniusz Dębski,
fantasta.pl,
Hell-P,
Mity cthulhu,
Moherfucker,
Runa
sobota, 26 października 2013
Coś na progu - nr 8 (3/2013) - Władca umysłow z Marsa - Edgar Rice Burroughs - recenzja

środa, 16 października 2013
Odyssey One: Rozgrywka w ciemno - Evan Currie - recenzja z portalu Fantasta.pl
Kiedy przyjrzeć się bliżej narodowościowej strukturze
wydawanej w Polsce fantastyki zagranicznej, bez trudu można dostrzec
przytłaczającą dominację autorów anglojęzycznych. Można by się w tym
momencie zastanowić, czy faktycznie literatura amerykańska, brytyjska
czy kanadyjska są na aż tak wysokim poziomie, że są w stanie zdominować
także mniejsze rynki regionalne, jak polski. Pomijając już nawet
zagadnienie kulturowego kontekstu, jest to kwestia mocno wątpliwa.
Działa tu po prostu reguła skali – anglosaski rynek fantastyki jest po
prostu ogromny. Co więcej, w dobie coraz bardziej powszechnego
self-publishingu czy możliwości publikowania i sprzedawania tekstów w
sieci bez udziału tradycyjnej „maszyny wydawniczej” staje się on
kilkakrotnie większy. Ogromna skala ma jednak także drugą, często
zapomnianą stronę – a ta nie jest już tak wspaniała. Wielka ilość
tekstów oznacza także wielką ilość tekstów co najwyżej przeciętnych,
wielka ilość tekstów wydawanych z pominięciem filtra, jakim zwykle są
wydawcy, redaktorzy i korektorzy, oznacza zaś horrendalną ilość tekstów,
które z perspektywy czytelnika nigdy nie powinny opuścić szuflady
autora, tudzież jego twardego dysku. Nie da się jednak ukryć, iż są
powody, dla których coraz większa ilość osób postanawia zaprezentować
swoją twórczość szerokiej publice. Zachęca do tego egalitarny, operujący
niskim wejściowym poziomem kompetencji kulturowych charakter Internetu,
dominuje tu swoisty ekshibicjonizm, pragnienie autoprezentacji za
wszelką cenę, wreszcie – co w kontekście tej recenzji najistotniejsze –
raz na jakiś czas trafia się autor-amator, który wydając książkę samemu
odniesie wymierny sukces. Jeśli nie artystyczny, to przynajmniej
finansowy. A to już jest bardzo konkretna motywacja, czyż nie?
piątek, 11 października 2013
Prefekt - Alastair Reynolds - recenzja z portalu Fantasta.pl
Kilka miesięcy temu w ramach nadrabiania czytelniczych
zaległości postanowiłem wreszcie sięgnąć po twórczość jednego z
najbardziej uznanych autorów współczesnej space opery – Alastaira Reynoldsa. Dwie nowelki zamieszczone w zbiorze Diamentowe psy. Turkusowe dni.
zrobiły wrażenie co najmniej dobre, czekałem zatem na okazję, aby
ponownie pochylić się nad lekturami pióra Brytyjczyka. Padło na tekst w
pewnym sensie wyjęty z głównego wątku narracyjnego rozpoczętego Przestrzenią objawienia, a mianowicie na Prefekta.
Zresztą w ramach wewnętrznej chronologii Reynoldsowskiego uniwersum
jest to powieść, której akcja toczy się znacznie wcześniej niż
zasadniczy cykl – nie miałem zatem obaw, że zepsuję sobie zabawę. Bo już
po kilku stronach lektury nie miałem wątpliwości, że moja przygoda z Reynoldsem się w tym momencie nie skończy.
Etykiety:
5/6,
Alastair Reynolds,
kryminał,
MAG,
polecanki,
Prefekt,
Przestrzeń objawienia,
science-fiction,
space opera
wtorek, 1 października 2013
Amerykańscy bogowie - Neil Gaiman - recenzja z portalu Fantasta.pl

czwartek, 19 września 2013
Dolina zabójców. Zamach w Teheranie - Leo Kessler - recenzja z Portalu Historyczno-wojskowego www.phw.org.pl
Kiedy jakiś czas temu
recenzowałem otwierającą cykl „Edelweiss” powieść Operacja Leopard nie
kryłem swojego rozczarowania. Tekst Leo Kesslera wydał mi się nie tylko
po prostu słaby, ale także dość niechlujnie wydany. Koniec końców
przewidywałem, że nieprędko sięgnę po kolejną książkę jego pióra.
Rzeczywistość zweryfikowała te deklaracje po kilku miesiącach, gdy w
ramach przerwy między poważniejszymi pozycjami postanowiłem dać
ukrywającemu się pod niemiecko brzmiącym pseudonimem Brytyjczykowi
kolejną szansę. Sięgnąłem zatem po kolejny tom serii o Strzelcach
Alpejskich zatytułowany Dolina Zabójców. Zamach w Teheranie 1943.
Etykiety:
2.5/6,
Dolina Zabójców,
druga wojna światowa,
Edelweiss,
Erica,
Leo Kessler,
powieść wojenna,
wojna,
www.phw.org.pl
piątek, 6 września 2013
Odtrutka na optymizm - Peter Watts - recenzja z portalu Fantasta.pl
Nie tak dawno temu, przy okazji premiery kolejnych tomów Trylogii Ryfterów zwróciłem uwagę na fakt, iż na polskim rynku mamy do czynienia ze swoistym fenomenem Petera Wattsa.
Zjawisko to nie przestaje mnie zadziwiać, i to co najmniej w kilku
wymiarach. Z jednej strony, co zresztą autor sam zauważa, chyba w żadnym
innym kraju jego twórczość nie cieszy się taką popularnością co nad
Odrą i Wisłą – to tu zdobywał pierwsze nagrody, to tu ma stały felieton w
prasie, to tu wreszcie ukazuje się pierwszy pełny zbiór jego krótkich
form – Odtrutka na optymizm. Z drugiej strony, obiektywnie trzeba przyznać, że twórczość Wattsa
nie należy do prozy rozrywkowej, której względnie łatwo jest znaleźć
poklask szerokiej publiki. Wręcz przeciwnie, teksty Kanadyjczyka pełne
są pokrętnych pomysłów, naukowego żargonu, krytyczne, przesycone
depresyjną atmosferą. A jednak autor ten znajduje się wśród najbardziej
uznanych twórców współczesnej science fiction. W przedmowie do polskiego
wydania Rozgwiazdy Watts sugerował, iż odbiór jego prozy w
Polsce może wynikać z ukształtowania czytelniczej wrażliwości Polaków
przez dzieła Lema. No cóż, może i jest w tym jakieś ziarnko prawdy, ale
może po prostu mamy do czynienia ze świetnym autorem?
Etykiety:
5/6,
hard SF,
MAG,
Nagroda Hugo,
Odtrutka na optymizm,
opowiadania,
Peter Watts,
polecanki,
science-fiction,
Wyspa
poniedziałek, 2 września 2013
Legion - Elżbieta Cherezińska - recenzja z Portalu Historyczno-Wojskowego

piątek, 23 sierpnia 2013
Holocaust F - Cezary Zbierzchowski - przedpremierowa recenzja z portalu Fantasta.pl
Na powieściowy debiut Cezarego Zbierzchowskiego przyszło nam czekać długo – Holocaust F
pojawiał się w wydawniczych zapowiedziach co najmniej od kilku lat i
przez ten czas zdążył wzbudzić pewną ilość spekulacji, wynikających
choćby z osobliwego tytułu. Znakomite opowiadania pochodzącego z Sierpca
autora ustawiły poprzeczkę oczekiwań całkiem wysoko, pokazując
potencjał tkwiący w złożonym i dopracowanym uniwersum Rammy. Teksty
składające się na Requiem dla lalek intrygowały przede wszystkim
doskonałymi pomysłami i zróżnicowaniem, a także plastycznym językiem.
Klimat przywołujący na myśl twórczość Dicka czy Cortazara zestawiony z
rekwizytorium rodem z konwencji hard SF kazał postawić autora Holocaustu F wśród najbardziej obiecujących polskich pisarzy science fiction już-nie-tak-młodego pokolenia.
Etykiety:
5/6,
Cezary Zbierzchowski,
Holocaust F,
polecanki,
posthumanizm,
Powergraph,
Ramma,
science-fiction,
sf
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej - Sławomir Koper - recenzja z Portalu Historyczno-Wojskowego
Często można tu i ówdzie usłyszeć opinię, że człowiek ma naturę
podglądacza. Może o tym świadczyć popularność tabloidów, prasy
bulwarowej, programów typu reality show, czy tez choćby – w trochę
poważniejszym wymiarze – opracowań na temat tzw. „życia prywatnego”,
także w różnych epokach historycznych. I choć można doszukiwać się
źródeł ciekawości na temat tego co zasłonięte w momencie gdy w
społeczeństwach wykształcił się podział na sferę prywatną i publiczną
codziennego życia, choć można zwracać uwagę na różnice między
społeczeństwami o dużym i małym tzw. „dystansie władzy”, nie da się
chyba uciec od stwierdzenia, że, po prostu, interesuje nas to czego nie
widać. Trochę w tym plotkarstwa, trochę zdrowo pojętej kontroli
społecznej, trochę też chęci porównania siebie z innymi. I choć
zawartość serwisów typu Pudelek czy inny Pomponik nie wydaje mi się w
żadnym stopniu interesująca, jednak w kontekście historycznym temat
nabiera zupełnie innego wymiaru. Dzieła z gatunku historii życia
prywatnego mają bowiem ogromną wartość poznawczą. Przede wszystkim
pozwalają pokazać historię jako coś radykalnie odmiennego od suchych
faktów widniejących na kartach podręczników, czy też nudnych kwerend z
zakurzonych archiwów. Tu słowo o codziennych troskach i problemach ludzi
epok minionych staje w miejscu kawałka żelastwa zamkniętego w szklanej
gablocie. Jest to forma ze wszech miar atrakcyjna dla odbiorcy,
pozwalająca znacznie bardziej „poczuć klimat” opisywanych czasów, a
przez to lepiej je zrozumieć. W odniesieniu do postaci zaludniających
karty podręczników historii opracowania tego typu pozwalają w pewnym
sensie je „odbrązowić”, przełamać ich wyidealizowany, oficjalny
wizerunek kreowany przez kronikarzy, apologetów czy też samych
historyków. Dość szczególnie sprawa ma się w odniesieniu do historii
współczesnej - prominentne postaci życia politycznego czy artystycznego
znajdowały się bowiem pod czujnym okiem opinii publicznej i nowoczesnych
mediów, wcale nie różniących się specjalnie choćby od współczesnej
parsy bulwarowej. Dzięki ogromowi dostępnych materiałów, także zawartych
we wspomnieniach i dokumentach mogą powstać dzieła tak wciągające jak
choćby Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej Sławomira Kopra.
piątek, 9 sierpnia 2013
Requiem dla lalek - Cezary Zbierzchowski - recenzja z portalu Fantasta.pl

Etykiety:
5.5/6,
Cezary Zbierzchowski,
e-book,
Fantasmagoricon,
polecanki,
Powergraph,
Ramma,
Requiem dla lalek,
science-fiction
czwartek, 1 sierpnia 2013
Omen - Christie Golden - recenzja z portalu Fantasta.pl
Z powieściowymi cyklami tworzonymi w ramach franczyzy
tak to zwykle bywa, że są nierówne. W zasadzie nie powinno to nikogo
dziwić: czego można się bowiem spodziewać po wydawniczym projekcie, w
ramach którego świat jest niemal w pełni kontrolowany przez redaktorów,
którzy tworząc zręby fabuły obszerniejszej historii jedynie zlecają
„wykonanie” jej elementów poszczególnym pisarzom. W takiej sytuacji
autor staje się w zasadzie tylko maszyną, której zadaniem jest ubrać
całość w słowa, przyozdobiwszy wszystko elementami gotowego już settingu
i nawiązaniami do innych pozycji w nim osadzonych. Niezbyt dużo tu
miejsca na autorską kreację i pokaz literackiego warsztatu. Liczy się po
prostu umiejętność posklejania poszczególnych elementów układanki na
gotowym szkielecie w ramach zadanej wierszówki. Ot, wyrobnictwo. Tyle
tylko, że wyrobnicy bywają lepsi i gorsi. W przypadku debiutującej w
gwiezdnowojennej konwencji Christie Golden jest akurat gorzej.
Etykiety:
2.5/6,
Amber,
Christie Golden,
fantasta.pl,
Gwiezdne Wojny,
Omen,
Przeznaczenie Jedi,
Star Wars
wtorek, 23 lipca 2013
Kapitanowie 1941. Tom 1, Pseudonim Grzmot - Tomasz Stężała - recenzja z Portalu Historyczno-Wojskowego www.phw.org.pl
Kiedy przeczytałem otwierającą cykl „Trzy Armie” powieść Tomasza Stężały zatytułowaną Porucznicy 1939 wyraziłem całkiem spore oczekiwania względem jej kontynuacji. Na premierę Kapitanów 1941
oczekiwałem więc z całkiem sporym entuzjazmem wynikającym może nie tyle
z zachwytów nad warsztatem Elblążanina, ale raczej z ogromnego
potencjału jaki tkwił w samej koncepcji cyklu: zestawienia wojennych
losów oficerów walczących w tytułowych trzech armiach i zakorzenienie
opowiadanej historii w biografiach czy to dziadka samego autora, czy to
możliwych do zidentyfikowania Elbingerów. Pomysł sam w sobie bardzo
ciekawy, poparty został solidnym, rozrywkowo-historycznym wykonaniem co
zaowocowało całkiem udaną w mej opinii powieścią. Śledząc medialne
doniesienia nt. zbliżającej się premiery stanowiących drugą część cyklu Kapitanów 1941
pewne obawy wzbudziła informacja o podzieleniu tekstu na dwa tomy. Może
to być co prawda podyktowane względami marketingowymi (w końcu na dwóch
książkach zarobić można więcej niż na jednej), jednak obawiałem się, iż
autor nie do końca zapanował nad historyczną materią i miał problem z
wpisaniem jej w beletrystyczne ramy. Jak się okazało podczas lektury Pseudonimu Grzmot – I tomu Kapitanów niestety obawy te poniekąd się sprawdziły.
poniedziałek, 15 lipca 2013
Sokół Millenium - James Luceno - recenzja z portalu Fantasta.pl

Etykiety:
4/6,
Amber,
fantasta.pl,
James Luceno,
Sokół Millenium,
Star Wars
piątek, 5 lipca 2013
Shriek: posłowie - Jeff VanderMeer - recenzja z portalu Fantasta.pl
Są książki, o których nie wypada napisać nic innego,
że są po prostu perwersyjne. I to bynajmniej nie dlatego, iż zawierają
Bóg raczy wiedzieć jakie bezeceństwa. Chodzi tu raczej o to, iż
rozbierają na części pierwsze nie tylko świat przedstawiony, ale także
samą ideę, która za tekstem stoi, proces twórczy, recepcję, polemikę
itp. Na wszystko to nakładają fabularne szaty i serwują właściwemu
odbiorcy będąc w zasadzie jednym wielkim prowokującym i niezwykle
samoświadomym mrugnięciem literackiego oka. Niemal wzorcowym przykładem
takiego tekstu było dla mnie choćby Science fiction Jacka Dukaja. Było, gdyż już od pierwszych stron lektury powieści o enigmatycznym tytule Shriek: posłowie wiedziałem, że Jeff VanderMeer poszedł jeszcze dalej niż Dukaj.
środa, 19 czerwca 2013
DMZ: W Strefie – Brian Wood, Ricardo Burchielli – recenzja

Etykiety:
4.5/6,
Brian Azzarello,
Brian Wood,
DC,
DMZ,
komiks,
Manzoku,
postapokalipsa,
Ricardo Burchielli,
Vertigo
sobota, 8 czerwca 2013
Diamentowe psy. Turkusowe dni - Alastair Reynolds - recenzja z portalu Fantasta.pl

Etykiety:
5/6,
Alastair Reynolds,
Diamentowe psy,
MAG,
nowela,
Przestrzeń objawienia,
science-fiction,
space opera,
Turkusowe dni
środa, 5 czerwca 2013
Green Lantern: Ganthet’s Tale – Larry Niven, John Byrne – TM-Semic, Wydanie Specjalne 1/95 – recenzja z komiksowego lamusa

Etykiety:
4/6,
DC,
Ganthet's Tale,
Green Lantern,
John Byrne,
komiks,
Larry Niven,
TM-Semic,
z lamusa
sobota, 1 czerwca 2013
Marvels – Kurt Busiek, Alex Ross – Wielka Kolekcja Komiksów Marvela, tom 13 – recenzja

Etykiety:
6/6,
Alex Ross,
Avengers,
Fantastyczna Czwórka,
Hachette,
komiks,
Kurt Busiek,
Marvel,
Marvels,
polecanki,
Spider-Man,
Wielka Kolekcja Komiksów Marvela,
WKKM,
X-Men
środa, 29 maja 2013
Heroes Return – Peter David, Salvador Larroca – Mega Komiks 3/99 – recenzja z komiksowego lamusa

Etykiety:
3/6,
Dr Doom,
Heroes return,
Hulk,
Iron Man,
komiks,
Marvel,
Mega komiks,
Peter David,
Salvador Larroca,
Spider-Man,
Thor,
TM-Semic,
z lamusa
czwartek, 23 maja 2013
The Amazing Spider-Man: Powrót do domu – J. Michael Straczynski, John Romita Jr – Wielka Kolekcja Komiksów Marvela, tom 1 – recenzja
Jak wspomniałem przy okazji
recenzowania Avengers: Impas postanowiłem
dać WKKM kolejną szansę. Sięgnąłem więc po wzbudzający sporo kontrowersji tom
otwierający Kolekcję Hachette. I już na wstępie muszę zaznaczyć, że mieszane
odczucia, które miałem po lekturze historii z Thorem i Iron Manem w rolach
głównych, bynajmniej nie zostały rozwiane. Ale po kolei. Przede wszystkim
ciekaw byłem jaki będzie mój odbiór tej historii kilka lat po tym, jak
zetknąłem się z nią po raz pierwszy, jeszcze w Dobrym Komiksie. Pamiętałem ją
bowiem jak przez mgłę. Z drugiej strony nazwiska twórców obiecywały całkiem
sporo – J. Michael Straczynski jest
jednym z najbardziej rozpoznawalnych twórców (mi zapadł w pamięć, o dziwo,
bardziej przez serial Babylon 5 czy
komiks Rising Stars, niż przez swoją
pracę dla Marvela czy DC), zaś do kreski Johna
Romity Juniora mam sentyment jeszcze od czasu Daredevila stworzonego przez rzeczonego artystę wraz z Frankiem
Millerem, czy choćby dzięki kapitalnym rysunkom w Punisher: War Zone. Co prawda jego kreska od tego czasu wyraźnie
się zmieniła, stała się znacznie bardziej przerysowana w lekko McFarlane’owskim
stylu (co jest według mnie niewątpliwym plusem). Wbrew własnym wcześniejszym
deklaracjom, mój apetyt na te pozycję był zatem niemały. Koniec końców postać Pająka
darzę niemałą sympatią – między innymi od wydawanych przez Tm-Semic komiksów z
nim w roli głównej zaczęła się moja przygoda z amerykańskim komiksem (no dobra…
w okolicach 1990 roku miałem jeszcze wydanego przez Alma Press Supermana – 50 lat i Elektrę Franka Millera). Kiedy więc
zacząłem lekturę…
piątek, 17 maja 2013
Maszyna różnicowa - William Gibson, Bruce Sterling - recenzja z portalu Fantasta.pl

czwartek, 9 maja 2013
Avengers: Impas – Geoff Johns, Alan Davis – Wielka Kolekcja Komiksów Marvela, tom 12 – recenzja
No dobra, stało się, na blogu
zagościli trykociarze. W sumie trochę dziwne, że stało się to tak późno bo
komiksy kiedyś były moją wielką pasją. Z drugiej strony nie ma co ukrywać, że z
czasem (i z wiekiem?) trochę ten
entuzjazm minął i obecnie sięgam po nie raczej nieregularnie. Ale jak już się to zdarzy, zwykle nie mogę się oderwać.
Postanowiłem zatem wreszcie zapoznać się z wydawaną przez Hachette Wielką Kolekcją Komiksów Marvela: raz, że wydanie na oko jest naprawdę na poziomie; dwa, że
cena jeszcze do przełknięcia (w przeciwieństwie do wielu wydań z Egmontu, czy
Muchy, które może i by mnie zainteresowały, ale kosztami jednak lekko
odstraszają); trzy, na okładce rzeczonego tomu mamy pojedynek Thora z Iron
Manem – wiele więcej mi nie trzeba było. Zakupiłem, przeczytałem, a teraz
piszę.
Etykiety:
3.5/6,
Avengers,
Dan Jurgens,
DC,
Geoff Jones,
Hachette,
Iron Man,
Kapitan Ameryka,
komiks,
Marvel,
Thor,
Wielka Kolekcja Komiksów Marvela,
WKKM
środa, 1 maja 2013
Wojna Zuluska 1879 - Krzysztof Kubiak - recenzja z Portalu Histotyczno-Wojskowego www.phw.org.pl
Chyba każdy miłośnik historii czuje czasem podczas obcowania z tekstem pewne poczucie niedosytu, wynikające z faktu, iż w poszukiwaniu informacji nowych, ciekawych, trafia na fakty, które są mu już znane, a jedyne co wzbudza w nim emocje, to taki a nie inny stosunek do stanowiska autora. No cóż, taki urok dość częstego przecież, zafiksowania na punkcie konkretnego okresu historycznego czy też wydarzenia. Jest jednak na to prosta rada – sięgnąć po pozycje dotyczące wydarzeń, które nie znajdują się w centrum czytelniczej (a w pierwszej kolejności badawczej i wydawniczej) uwagi.
Etykiety:
4/6,
historia,
Krzysztof Kubiak,
Replika,
wojna,
wojna zuluska 1879,
wojny kolonialne,
www.phw.org.pl,
XIX wiek
czwartek, 18 kwietnia 2013
Operacja Leopard. Gorzkie zwycięstwo - Leo Kessler - recenzja z Portalu Historyczno-Wojskowego

środa, 10 kwietnia 2013
Admirał Świrski - Marcin Graczyk - recenzja z Portalu historyczno-Wojskowego www.phw.org.pl
W historii każdej w
zasadzie ludzkiej zbiorowości trafiają się takie postacie, które, choć
wywarły na swoje czasy ogromny wpływ, z biegiem lat stają się w pewnym
sensie zapomniane. Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być różne:
czasem jest to kwestia skłonności rzeczonych do działań zakulisowych,
czasem wyraźna niechęć współczesnych do danej osoby, czasem wreszcie
uwarunkowania ideologiczno-polityczne w latach późniejszych. W polskiej
historii niewątpliwie postacią taką jest admirał Jerzy Świrski – jedna z
osób, dzięki którym polska historia morska w XX wieku przybrała taki, a
nie inny kształt. Stąd też za niezwykle cenną należy uznać książkę
Marcina Graczyka pt. Admirał Świrski opublikowaną przez oficynę Finna w
tematycznej „Serii z kotwiczką”. Jest to bowiem ważny głos na rzecz
przypomnienia niesłychanie ciekawej postaci wieloletniego szefa
Kierownictwa Marynarki Wojennej.
środa, 3 kwietnia 2013
ßehemot - Peter Watts - recenzja z portalu Fantasta.pl

Etykiety:
Behemot,
fantasta.pl,
Peter Watts,
polecanki,
science-fiction,
ßehemot,
Trylogia Ryfterów
sobota, 23 marca 2013
Jałta. Cena pokoju - S.M. Plokhy - recenzja z Portalu Historyczno-Wojskowego phw.org.pl

Etykiety:
dyplomacja,
historia,
Jałta. Cena pokoju,
literatura faktu,
polecanki,
Rebis,
S.M. Plokhy,
wojna,
www.phw.org.pl
wtorek, 12 marca 2013
Portret pani Charbuque. Asystentka pisarza fantasy - Jeffrey Ford - recenzja z portalu Fantasta.pl
Recenzję tę zacznę, być może przewrotnie, od pytania:
za co czytelnicy lubią Ucztę Wyobraźni? Za świetny warsztat autorów,
którzy są w tej serii publikowani? Niewątpliwie. Za niebanalne pomysły
pokazujące potencjał tkwiący w konwencji, jaką jest fantastyka? Z
pewnością. Za teksty zapadające w pamięć, obok których trudno przejść
obojętnie? Zdecydowanie tak. Za udowodnienie, że podziały miedzy
literaturą głównego nurtu a gatunkową są często sztuczne? Także. Za
mające coś z przyjemnej próżności poczucie elitarności wynikające
z obcowania z prozą „dla wybranych”? Czasem też. W porządku… ale czy
każda książka opublikowana w serii MAGa daje nam to wszystko? No cóż, to
już pytanie, na które każdy czytelnik musi odpowiedzieć sobie sam.
Z mojej perspektywy taką książką jest niewątpliwie omnibus tekstów Jeffreya Forda znanego u nas przede wszystkim z Fizjonomiki i jej kontynuacji. Na solidnej grubości książkę składa się zbiór opowiadań zatytułowany Asystentka pisarza fantasy,a także powieść pt. Portret pani Charbuque.
I nie ma co się zbytnio rozwodzić – trzeba po prostu przyznać, że jest
to jedna z najlepszych pozycji, jakie do tej pory ukazały się w Uczcie
Wyobraźni.
piątek, 1 marca 2013
Vertical - Rafał Kosik - recenzja z portalu Fantasta.pl

Etykiety:
4.5/6,
fantastyka socjologiczna,
polecanki,
Powergraph,
Rafał Kosik,
science-fiction,
Vertical
piątek, 22 lutego 2013
Porucznicy 1939 - Tomasz Stężała - kolejna gościnna recenzja z Portalu Historyczno-Wojskowego www.phw.org.pl
Historyczno-militarna beletrystyka cieszy się w Polsce całkiem sporą
popularnością. Wydawcy bardzo chętnie sięgają nie tylko po uznanych
pisarzy zagranicznych, jak Kessler, Hassel czy Buchheim, ale coraz
częściej dają szansę rodzimym twórcom. Jednym z czołowych autorów tego
nurtu jest elblążanin Tomasz Stężała, historyk-amator, który zwrócił na
siebie uwagę szerszej publiczności dwutomową powieścią Elbing 1945.
Autor ten postanowił jednak sięgnąć do historii własnej rodziny, a
dokładniej do osoby Bolesława Nieczui-Ostrowskiego – wybitnego oficera,
jednego z organizatorów Związku Walki Zbrojnej we Lwowie, dowódcy 106. DP
AK. W otwierającej cykl „Trzy Armie” powieści Porucznicy 1939 Stężała
pokazuje jednak wcześniejszy okres wojskowej kariery swego antenata,
skupiając się na dramatycznych wydarzeniach początków II wojny
światowej.
niedziela, 17 lutego 2013
Pusta przestrzeń - M. John Harrison - recenzja z portalu Fantasta.pl
Zabierając się za lekturę tekstów M. Johna Harrisona
należy sobie uświadomić jedną, bardzo ważną rzecz – to nie jest proza
dla każdego, tak po prostu. Brytyjczyk pisze w bardzo specyficzny
sposób, który dla wielu może okazać się po prostu niestrawny. W
przypadku Pustej przestrzeni – trzeciej odsłony Trylogii Traktu Kefahuchiego sprawa jest o tyle prosta, że raczej nie sięgnie po nią nikt, kto nie zapoznał się ze Światłem i Nova Swing – a przynajmniej nie powinien tego robić. Można zatem założyć, że ci, którzy zdążyli się już od stylu Harrisona
odbić, raczej nie będą zainteresowani tą książką, co ogranicza krąg
potencjalnych odbiorców do tych, którzy dobrze wiedzą, czego można się
po autorze spodziewać… i pewnie nawet im się to podoba. No i faktycznie,
zasadniczo rzecz biorąc, dostaną to, co jest już im znane.
piątek, 8 lutego 2013
Nova Swing - M. John Harrison - recenzja z portalu Fantasta.pl
Zacznijmy od eksperymentu: co powstanie, gdy pisarz
dysponujący rewelacyjnym warsztatem i zapadającym w pamięć stylem wróci
do wykreowanego przez siebie świata prezentującego oryginalne, twórcze
podejście do space opery, wrzuci w to pogłębionych psychologicznie
bohaterów, a w dodatku stworzy fabułę lekko nawiązującą do klasycznego
kryminału noir, z tym zastrzeżeniem, że jednym z jej centralnych
elementów jest obszar, na którym znane zmienia się w nieznane? „Świetna
literatura!” chciałoby się zakrzyknąć. Niestety okazuje się, że jednak
niekoniecznie. Powieścią jak ta z otwierającego recenzję zdania jest
bowiem Nova Swing M. Johna Harrisona, luźna kontynuacja dobrze przyjętego Światła tegoż autora.
piątek, 1 lutego 2013
Skok w szaleństwo - Stephen R. Donaldson - recenzja z portalu Fantasta.pl

Etykiety:
5/6,
MAG,
science-fiction,
Skok w szaleństwo,
Skoki,
space opera,
Stephen R. Donaldson
czwartek, 24 stycznia 2013
Skok w potęgę - Stephen R. Donaldson - recenzja z portalu Fantasta.pl
Lektura pierwszych dwóch Skoków Stephena R. Donaldsona zrobiła na mnie spore wrażenie. Autor oczarował mnie przede wszystkim
kapitalnym, bardzo charakterystycznym stylem i niezwykle wyrazistymi
postaciami, zapadającymi w pamięć na długi czas. I choć po przeczytaniu Skoku w konflikt i Skoku w wizję czułem spory
niedosyt (pewnie rzutujący również na moją tychże ocenę), muszę
przyznać, że chcąc nie chcąc, wszystkie kolejne lektury w pewnym sensie
odnosiłem do dwóch pierwszych tomów cyklu Amerykania. Z tej perspektywy
widok dwóch kolejnych Skoków czekających na półce na swoją kolej wydawał się coraz bardziej kuszący, a moje oczekiwania względem Skoku w potęgę niepokojąco rosły. Gdy zatem ostatecznie przystąpiłem do lektury, w głowie miałem tylko i wyłącznie nakreślona przez Donaldsona
wizję epickiego (bo inspirowanego operami Wagnera) cyklu, który swym
rozmachem wbije mnie w aktualnie zajmowane siedzisko. Po raz kolejny
dałem się jednak zwieść. Dla jasności – Skok w potęgę. Mroczny, zachłanny bóg powstaje
to świetna powieść – tyle tylko, że o jej sile stanowią niekoniecznie
te elementy, po których nowej jakości się spodziewałem. I,
paradoksalnie, moje „rozczarowanie” traktuję zdecydowanie in plus.
Etykiety:
5/6,
fantasta.pl,
MAG,
polecanki,
science-fiction,
Skok w potęgę,
Skoki,
space opera,
Stephen R. Donaldson
czwartek, 17 stycznia 2013
Światło - M. John Harrison - recenzja z portalu Fantasta.pl
M. John Harrison niewątpliwie
należy do grona autorów, którzy stanowią sztandarowe postacie MAGowej
Uczty wyobraźni. Jedni ją uwielbiają, inni omijają szerokim łukiem –
wydaje się jednak, że kontrowersje służą jej całkiem nieźle. Utwory
samego Harrisona (i ich odbiór) pokrywają się niemal idealnie z
wizerunkiem serii, w której się one ukazują. Wyrafinowane stylistycznie,
niebanalne, odchodzące od prostych schematów i przełamujące gatunkowe
bariery zdają się po równi znajdować swoich zdeklarowanych miłośników,
jak i zagorzałych przeciwników. Podobne emocje budzi zatem i Światło – druga po Viriconium pozycja autorstwa Brytyjczyka opublikowana nad Wisłą i Odrą.
wtorek, 8 stycznia 2013
Zapach szkła - Andrzej Ziemiański - recenzja z portalu Fantasta.pl
Zawsze gdy zabieram się za lekturę tekstów obsypanych nagrodami, odzywa
się we mnie nuta przekory. Czy naprawdę są takie dobre? A może to po
prostu był słaby rok dla fantastyki i nie miały one zbyt silnej
konkurencji? Czy przetrwały próbę czasu? To jedynie niektóre spośród
pytań rodzących się w mojej głowie. Choć trudno ich się czasem pozbyć
(no bo w sumie są jak najbardziej na miejscu), to w gruncie rzeczy są
wtórne względem problemu faktycznej wartości literackiej czytanego
tekstu lub tekstów. Zabierając się za Zapach szkła – zbiór opowiadań Andrzeja Ziemiańskiego,
nastawiałem się raczej na lekturę nie tyle utworów nagradzanych, co w
znacznej mierze osadzonych we Wrocławiu. I muszę przyznać, że pod tym
względem był to strzał w dziesiątkę.
sobota, 5 stycznia 2013
Dzieci Pierścienia - Larry Niven - recenzja z portalu Fantasta.pl

Etykiety:
3/6,
Dzieci Pierścienia,
klasyka,
Larry Niven,
Pierścień,
science-fiction,
Solaris,
space opera
Subskrybuj:
Posty (Atom)